Miasta usuwają wraki z ulic, a później je sprzedają

Kolekcjonerski Żuk, amerykański SUV Cadillac czy sportowe coupé BMW - Zarząd Dróg Miasta Krakowa sprzedaje samochody porzucone na ulicach. Pod młotek idą teraz 22 pojazdy.

Publikacja: 06.02.2024 09:39

Na aukcjach wraków popularne są samochody marki bmw

Na aukcjach wraków popularne są samochody marki bmw

Foto: Adobe Stock

Na oferty ZDMK czeka do 13 lutego. Podobne aukcje odbywają się też w innych miastach, ale nie wszystkich. - Wszystkie wraki które sprzedajemy, przeszły wcześniej na własność miasta. Wrak, jeśli przez dłuższy czas stoi i niszczeje w jednym miejscu, może zostać zgodnie z prawem odholowany. Decyzję o tym podejmuje zawsze policja lub straż miejska, zwykle wtedy, gdy auto po prostu zaczyna stanowić niebezpieczeństwo, np. wycieka olej, albo ktoś się może pokaleczyć o zbitą szybę – informuje Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

W listopadzie 2023 roku warszawski ZDM zorganizował po raz szósty taką licytację. Pierwsza odbył się jesienią 2021 roku. W sumie, w sześciu postępowaniach, nowych nabywców znalazło 189 wraków, a miasto zarobiło na tym ok. 1,3 mln

Kraków organizuje aukcję ulicznych wraków

Zarząd Dróg Miasta Krakowa sprzedaje porzucone samochody zebrane z krakowskich ulic. Tym razem pod młotek pójdą 22 pojazdy. Na miejski parking trafiają samochody, które wyglądają jak nieużywane bądź stwarzają zagrożenie dla środowiska lub te, które utrudniają ruch bądź zagrażają bezpieczeństwu.

- Pojazdy, które nie zostały zakwalifikowane jako wraki, trafiają na aukcję. Każdorazowo można liczyć na auta warte uwagi – podaje krakowski magistrat.

Czytaj więcej

Słynny wrak statku na Zakintos rozpada się. Czy atrakacja turystyczna przetrwa?

Tym razem najdroższym pojazdem w ofercie jest sportowe BMW 118 Coupé z 2013 r. (minimalna cena wywoławcza to 20 tys. 325 zł). Są też m.in. BMW 320i Coupé z 2001 roku, kolekcjonerski FS Lublin Żuk z 1987 roku, Audi Cabrio 2.6 z 1996 roku, Toyota RAV 4 2.0 TD 4×4 z 2005 roku czy amerykański SUV Cadillac SRX MR`04 E4 z 2005 roku.

Chętni do zakupu mogą się zgłaszać do 13 lutego. Żeby wziąć udział w aukcji należy opłacić wadium w wysokości 500 zł. Auta będzie można oglądać piątego lutego na parkingu depozytowym.

„Zazwyczaj taka aukcja odbywa się raz do roku, wtedy kiedy uzbiera się kilka bądź kilkanaście pojazdów które można wystawić na aukcję” – przekazał nam Zarząd Dróg Miasta Krakowa.

W 2023 roku odbyła się w Krakowie jedna taka licytacja. Wówczas wystawiono na sprzedaż 16 pojazdów, a nowych nabywców znalazło 13 z nich. W trakcie licytacji ZDMK uzyskał ponad 57 tys. zł. I tak np. za skodę fabię uzyskano 7 520 zł, a fiata dukato - 6 280 zł. „Zazwyczaj większość wystawionych pojazdów znajduje nowego właściciela, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży porzuconych samochodów zasilają budżet miasta Krakowa” – przekazał ZDMK.

Złomowaniem odholowanych pojazdów z ulic Krakowa, po które nie zgłosił się właściciel lub które nie zostały sprzedane podczas aukcji zajmuje się ZDMK, a ściślej mówiąc firma z którą ZDMK ma w tej materii podpisana umowę. Aktualnie kwota za złomowanie samochodu do 3,5 t to 1 050 zł.

Chętnych na wraki nie brakuje

A warszawski ZDM ostatnią aukcję organizował w listopadzie ub. roku. W sumie w tamtym roku było ich trzy. - Najwięcej chętni płacą za bmw. Latem auto tej marki serii 5 zostało kupione za ponad 39 tys. zł, a jesienią 2022 r. BMW serii 3 osiągnęło cenę ponad 38 tys. zł – podaje Jakub Dybalski, rzecznik ZDM w Warszawie.

Czytaj więcej

Rozbił samolot dla odsłon na YouTube. Teraz pójdzie za to do więzienia

Dybalski podkreśla, że wszystkie wraki, które ZDM sprzedaje, przeszły wcześniej na własność miasta. - Zajmujemy się techniczną stroną, czyli wynajęte przez nas firmy odholowują pojazd na parking gdzie są przechowywane. Jeśli w ciągu pół roku nie zgłosi się właściciel, pojazd z mocy prawa przechodzi na własność miasta – tłumaczy rzecznik warszawskiego ZDM.

Przyznaje, że problemem było zawsze co potem, bo taki wrak trzeba było po prostu zezłomować, a to koszty po stronie miasta. - Jakiś czas temu wpadliśmy na pomysł, że na co najmniej część z tych wraków mogą się znaleźć chętni – albo ktoś taki, kto kupi auto z sentymentu, albo na na części, albo wyremontują, by nim jeździć – opowiada Jakub Dybalski.

Kwoty dochodów uzyskane z tytułu demontażu pojazdów zasilają dochody miasta

Paulina Chełmińska z gdańskiego ratusza

Na każdą aukcję ZDM przygotowuje pakiet kilkudziesięciu aut, które mogą znaleźć nabywcę. Samochody są później wyceniane przez rzeczoznawcę, udostępnianie do obejrzenia. I wyznaczamy jest termin, w którym ZDM czeka na oferty. - Ten, kto złoży najwyższą za dany pojazd, jest jego nowym właścicielem, a miasto ma zysk zamiast kosztu – mówi rzecznik ZDM.

Pieniądze ze sprzedaży trafiają do budżetu miasta. Zdecydowana większość aut znajduje nabywcę, zwykle jest kilka aut na które nie ma oferty, wtedy ZDM decyduje, czy one idą do utylizacji, czy może warto spróbować je sprzedać jeszcze raz.

- Zdecydowanie częstszym przypadkiem jest kilkanaście, lub kilkadziesiąt ofert na jeden wrak. W ostatniej sprzedaży na 48 pojazdów dostaliśmy 1 091 poprawie złożonych ofert – przekazał Jakub Dybalski. Na razie nie jest znany termin tegorocznej aukcji.

Gdańsk i Poznań wraków nie sprzedają

W Gdańsku w 2023 roku nie odbyła się żadna licytacja odholowanego pojazdu z zgodnie z art. 50a prawo ruchu drogowego. A demontaż pojazdu wykonywała firma Stal Nowicki.

W zeszłym roku przekazano do złomowania 152 pojazdów, z czego uzyskano dochód w kwocie 232 686 zł brutto.

- Kwoty dochodów uzyskane z tytułu demontażu pojazdów zasilają dochody miasta – przekazała nam Paulina Chełmińska z gdańskiego ratusza. W tym roku miasto planuje uzyskać z tego tytułu 110 tys. zł.

Nie tylko Gdańsk nie sprzedaje wraków ściągniętych z ulic. Podobnie jest w Poznaniu. - Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu nie sprzedaje pojazdów usuniętych z dróg miasta. Od 2024 roku są one przekazywane odpłatnie do demontażu – przekazała nam Agata Kaniewska, rzecznik tamtejszego Zarządu Dróg Miejskich.

Na oferty ZDMK czeka do 13 lutego. Podobne aukcje odbywają się też w innych miastach, ale nie wszystkich. - Wszystkie wraki które sprzedajemy, przeszły wcześniej na własność miasta. Wrak, jeśli przez dłuższy czas stoi i niszczeje w jednym miejscu, może zostać zgodnie z prawem odholowany. Decyzję o tym podejmuje zawsze policja lub straż miejska, zwykle wtedy, gdy auto po prostu zaczyna stanowić niebezpieczeństwo, np. wycieka olej, albo ktoś się może pokaleczyć o zbitą szybę – informuje Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Święto kobiecego żeglarstwa. Najlepsza załoga z YKP Szczecin
Z regionów
Nowe zarządy samorządowych korporacji. Prezesi zostają na kolejną kadencję
Z regionów
Kosiarki nie wyjadą w teren. „Celem jest walka z miejskimi wyspami ciepła”
Z regionów
Nieco ochłody na upały. Specjalne zraszacze na ulicach
Z regionów
Karty w regionach już (prawie) rozdane. Co się zmieniło w zarządach województw?