- „Nie śpij, bo cię przegłosują” to jest hasło z 89 roku. Unia Metropolii Polskich włącza się w tą wielką kampanię profrekwencyjną, którą zaproponowało miasto Gdańsk. Pamiętacie państwo wybory 89 roku. Ja z tym hasłem i ulotkami stałem pod biurami, gdzie dochodziło do tego głosowania, najważniejszego w naszej historii. Teraz te wybory są równie ważne i te wybory są o tym, czy w Polsce będzie samorząd – powiedział podczas inauguracji kampanii prezydent Rafał Trzaskowski.
O wsparciu kampanii mówili dzisiaj Jolanta Kwaśniewska, dr Maria Dębska, Piotr Kędzierski, Andrzej Saramonowicz, Gosia Baczyńska czy Małgorzata Rozenek-Majdan.
Ważny każdy głos
- Z przerażeniem patrzę, jak Polska odchodzi od wszelkich ważnych dla mnie wartości i stacza się po równi pochyłej. Z przerażeniem patrzę na setki afer, które są zamiatane pod dywan i nikt nie ponosi za nieodpowiedzialności. Możemy to zmienić. Idę na wybory, bo mój głos jest ważny. Ważny jest głos twój, i twój i twój. Chcę Polski uczciwej, sprawiedliwej, niepodzielonej na pół, wzajemnie respektującej się – podkreślała Jolanta Kwaśniewska.
Frekwencji w pełni wolnych i demokratycznych wyborach parlamentarnych nie udało się w Polsce pobić od ponad 100 lat. W 1919 roku wyniosła ponad 70 proc. W niektórych okręgach przekraczała nawet 90 proc., a w żadnym z nich nie spadła poniżej 60 proc. W 1989 roku głosowało niewiele ponad 62 proc. obywatelek i obywateli. Potem te wyniki były zawsze niższe.
Kobiety! Decydujcie!
- Statystyki mówią, że co druga kobieta w wieku 18-39 lat po prostu nie wybiera się na te wybory. Pewnie straciły nadzieje. Ja nie chciałabym abyśmy tracili nadzieje. Miałam ten wielki przywilej reprezentować Polskę na gali akcesyjnej w Lizbonie, kiedy to wiele państw wchodziło do Unii Europejskiej. Pamiętam, jak byłam dumna i chciałabym w dalszym ciągu żyć w państwie nowoczesnym, w państwie, z którego jestem dumna. I którego się nie lękam. Dziewczyny idźcie do wyborów! Pojedyncze głosy są bardzo ważne – podkreślała Gosia Baczyńska.