Reklama
Rozwiń
Reklama

Wieś często pomaga miastu. "Są oczywiście minusy tego procesu"

Duże miasta poszerzały i poszerzają nadal swoje granice o okoliczne wsie i mniejsze miasteczka. Zazwyczaj korzystają na tym obydwie strony.

Publikacja: 10.09.2023 07:59

Nowa Huta, włąćzona do Krakowa w 1951 roku, to jeden z najbardziej zielonych rejonów miasta

Nowa Huta, włąćzona do Krakowa w 1951 roku, to jeden z najbardziej zielonych rejonów miasta

Foto: shutterstock

Poszerzanie granic miast to naturalny proces, którego największe nasilenie przypadło w Polsce w latach 50.–70. ubiegłego wieku. – Na mniejszą skalę wchłanianie substancji wiejskiej do miast trwa do tej pory. Zazwyczaj odbywa się to z obopólną korzyścią – i dla organizmu miejskiego, i dla wsi. Są też oczywiście minusy tego procesu, co widać doskonale na przykładzie Krakowa – podsumowuje Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa.

Chcą do miasta

Pozostało jeszcze 94% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Z regionów
Po Święcie Zmarłych zostają tony śmieci. Za ich utylizację płacą miasta
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Z regionów
Holding Łódź: miliony na inwestycje i oszczędności dla miasta
Materiał Partnera
Mazowsze stawia na równomierny rozwój
Z regionów
Polskie miasta korzystają na rozwoju turystyki morskiej. Gdańsk zapowiada rekord
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Z regionów
Czy polskie miasta umieją radzić sobie z wodą?
Reklama
Reklama