Nie było nielegalnej sprzedaży. - Straż miejska wspólnie z policją prowadziła kontrole w trakcie weekendu i nie ujawniono żadnej nieprawidłowości związanej ze złamaniem tego zakazu. Przedsiębiorcy zastosowali się więc do przepisów uchwały – przekazała nam Emilia Król, z krakowskiego magistratu.
Spodziewają się wreszcie spokoju nocą
W maju krakowscy radni zdecydowali, że od północy do godz. 5.30 rano obowiązuje będzie zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach detalicznych, ale też na stacjach benzynowych.
Przepisy weszły w życie od 1 lipca. Piwo, wódkę czy inne trunki można kupić w barach czy w restauracjach.
Pierwszy weekend z zakazem już za nami. Wydział Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa nie otrzymał jak dotąd żadnych sygnałów z zewnątrz na temat skutków wprowadzenia ograniczeń.
- Nasza ocena wprowadzanych ograniczeń od początku była pozytywna. Wprowadzenie ograniczeń powinno zmniejszyć ilość skarg mieszkańców na punkty sprzedaży alkoholu – przypomina Joanna Dubiel, z krakowskiego magistratu.