W kilku miastach pojawią się urzędnicy dbający o pieszych

Oficer Pieszy ma zadbać o tych, którzy przemierzają miasto o własnych siłach.

Publikacja: 19.10.2020 17:01

Pionierem dbania o interes pieszych był Wrocław

Pionierem dbania o interes pieszych był Wrocław

Foto: Fot. Pixabay

Nowoczesne miasto jest przyjazne dla piechurów. Coraz więcej samorządów podziela ten pogląd. W Łodzi czy Gdyni są ulice – zwane z niderlandzka woonerfami – na których samochody muszą podporządkować się ludziom. Warszawski projekt przebudowy placu Pięciu Rogów, u zbiegu śródmiejskich ulic – Chmielnej, Kruczej, Zgody, Brackiej i Szpitalnej – także przewiduje udogodnienia dla pieszych, już teraz stanowiących dwie trzecie użytkowników tego miejsca.

Niewykluczone, że liczba piechurów będzie rosła – korki i podwyżki opłat za parkowanie mogą skłonić część kierowców do częstszych przejazdów komunikacją miejską uzupełnionych krótkim, ale jednak, spacerem.

Tychy już idą

Kilka miast zdecydowało się na powołanie urzędnika, który zadba o interes pieszych. Od niedawna Oficera Pieszego mają Tychy. Pełnomocnikiem ds. koordynowania i rozwoju przestrzeni publicznej dla ruchu pieszego został Michał Lorbiecki, pracownik Wydziału Planowania Przestrzennego i Urbanistyki w urzędzie miasta. Wśród jego zadań znalazła się współpraca z miejskimi jednostkami organizacyjnymi, urbanistami i architektami przy przedsięwzięciach, które mogą mieć wpływ na rozwój ruchu pieszego.

Oficer weźmie też udział w konsultacjach społecznych dotyczących takich projektów.

CZYTAJ TAKŻE: Woonerfy na fali. Jedno z najpopularniejszych miejsc stolicy czeka przebudowa

– Uważam, że powinniśmy kształtować przestrzeń miejską przede wszystkim z myślą o ludziach, a nie tylko o samochodach. Jako urbanista i ekonomista, świadomie funkcjonujący bez samochodu, zwracam uwagę na problemy w przestrzeni miasta, których nie dostrzegamy zza kierownicy – mówi Michał Lorbiecki.

Wrocław jak Wiedeń

Pionierem był tu Wrocław. Stanowisko Oficera Pieszego istnieje w mieście od początku 2015 roku (objął je wówczas Tomasz Stefanicki). Od grudnia roku ubiegłego funkcję tę pełni Anna Szmigiel-Franz. Oficjalnie rzecz biorąc, zajmuje stanowisko ds. rozwoju przestrzeni publicznej dla ruchu pieszego.

Moim zadaniem jest dbanie o to, aby piesi byli traktowani jako równoprawni uczestnicy ruchu, żeby infrastruktura dla nich przewidziana spełniała obowiązujące standardy. Aby chodniki miały odpowiednią szerokość, by przechodnie czuli się bezpiecznie i nie musieli nadkładać drogi – mówi o swojej pracy.

Wiele z działań, na których skupia się Oficer Pieszy, to inwestycje nie wymagające dużych nakładów, np. wytyczanie nowych przejść dla pieszych, czy obniżenie krawężników na przejściach już istniejących.

CZYTAJ TAKŻE: Niebezpieczne ulice. Zmiany na drogach wejdą w życie z poślizgiem

Wśród konkretnych inwestycji, nad którymi pracuje Wrocław, Anna Szmigiel-Franz wymienia budowę przystanków wiedeńskich, czyli podniesienie nawierzchni jezdni do poziomu chodnika w przypadku, gdy pasażer musi przejść do tramwaju jadącego środkiem ulicy.

Wygaszony asystent

W Lublinie formalnie nie było nigdy Oficera Pieszego, jednak w latach 2014-2017 działał tu asystent prezydenta ds. polityki pieszej i rowerowej (przy jednoczesnym istnieniu stanowiska Oficera Rowerowego). – Stanowisko asystenta zostało wygaszone ma mocy ustawy likwidującej tego typu stanowiska w jednostkach samorządu terytorialnego. Stanowisko Oficera Rowerowego nie zostało zlikwidowane, nadal widnieje w dokumentach strategicznych Gminy – informuje Justyna Góźdź z kancelarii prezydenta Lublina.

Pieszy na kółkach

Dziś kwestie związane z przemieszczaniem się inaczej niż własnym samochodem koordynuje w Lublinie pięcioosobowy referat ds. mobilności aktywnej i rozwoju, stanowiący część Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością. Referat m.in. inicjuje działania na rzecz pieszych, przygotowuje projekty organizacji ruchu, opiniuje projekty inwestycyjne. – Spośród ostatnich inicjatyw można wskazać projekty poprawiające bezpieczeństwo pieszych na przejściach w otoczeniu szkół czy na ruchliwych, wielopasmowych arteriach (program „Bezpieczny Pieszy”). A także zmiany prowadzące do zmniejszenia liczby miejsc parkingowych na chodnikach bądź przenoszące miejsca parkingowe na jezdnie – wylicza Anna Góźdź.

CZYTAJ TAKŻE: Uwaga na młodych na drodze! Badanie: są największym zagrożeniem

Lublin, jako pierwsze miasto w Polsce, uporządkował też system e-hulajnóg, w formie lokalnego porozumienia z operatorami tych urządzeń. To ważne, bo w myśl polskiego prawa osoba jadąca hulajnogą pozostaje pieszym.

Nowoczesne miasto jest przyjazne dla piechurów. Coraz więcej samorządów podziela ten pogląd. W Łodzi czy Gdyni są ulice – zwane z niderlandzka woonerfami – na których samochody muszą podporządkować się ludziom. Warszawski projekt przebudowy placu Pięciu Rogów, u zbiegu śródmiejskich ulic – Chmielnej, Kruczej, Zgody, Brackiej i Szpitalnej – także przewiduje udogodnienia dla pieszych, już teraz stanowiących dwie trzecie użytkowników tego miejsca.

Niewykluczone, że liczba piechurów będzie rosła – korki i podwyżki opłat za parkowanie mogą skłonić część kierowców do częstszych przejazdów komunikacją miejską uzupełnionych krótkim, ale jednak, spacerem.

Pozostało 84% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Z regionów
Głuchołazy po powodzi. Burmistrz: Sprzątamy. Remonty zalanych domów dopiero się zaczną
Z regionów
Powódź w Polsce: Poszkodowani coraz częściej potrzebują pomocy psychologicznej
Z regionów
Zrównoważony rozwój wymaga zróżnicowanego traktowania
Z regionów
W bibliotekach jest moc. Nie tylko dzisiejszej nocy
Z regionów
16. edycja „Biegnij Warszawo” przeszła do historii