W 2020 r. świadczenia wychowawcze w ramach rozszerzonego programu Rodzina+ będę wypłacane na każde dziecko już przez cały roku. Rząd ocenia, że skorzysta na tym prawie połowa, czyli ok. 3,3 mln zł dzieci w Polsce, które jeszcze rok temu nie otrzymywały dodatków.
Ciekawe jednak, że korzyści z rozszerzania programu 500+ nie rozkładają się równomiernie. Analiza ostatnio przedstawionych danych GUS pokazuje bowiem, że są takie miejsca w Polsce, gdzie zdecydowana większość dzieci, czyli ponad 70 proc. z nich, dostawało dodatek, ale i takie, gdzie ten odsetek był poniżej 40 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Rodzina 500+ maskuje prawdziwą sytuację finansową samorządów
Pierwsza grupa to prawie 200 małych, główne wiejskich gmin, których mieszkańcy w niewielkim stopniu odczują nową rządową pomoc. Najwięcej z nich położona jest w woj. mazowieckim, podlaskim i lubelskim. Warto też dodać, że w 19 gminach odsetek dzieci, które otrzymywały 500+, przekroczył 80 proc., a w gminie Potworów (Mazowsze) nawet 90 proc.
Dlaczego w danej gminie odsetek dzieci uprawnionych do wsparcia może być znacznie wyższy niż przeciętnie? Główną przyczyną jest poziom zamożności, czy obowiązujący model społeczny. Im więcej rodzin o niskich dochodach mieszka w danej miejscowości, albo im więcej rodzin posiadających dwójkę dzieci i więcej, tym więcej osób dostawało 500+.