Niewiele ponad półtora roku trwały prace budowlane i wykończeniowe w nowym kompleksie hotelowym, który powstał w Uniejowie. Jeden z najnowocześniejszych obiektów turystyczno-biznesowych w województwie łódzkim przyjął już pierwszych gości. Swoim pracownikom spotkanie w Aparthotelu „Termy Uniejów” zorganizował jeden z działających w Polsce banków. Wzięło w nim udział ponad 300 osób.
mat.pras.
– Nasz kompleks termalno-basenowy cały czas dynamicznie się rozwija i w pewnym momencie zrozumieliśmy, że na potrzeby przyjeżdżających do nas gości mamy za mało miejsc hotelowych – opowiada Marcin Pamfil, prezes zarządu PGK „Termy Uniejów”, który nadzorował inwestycję. – Szczególnie mało było tych o podwyższonym standardzie, czyli z czterema gwiazdkami. Brakowało też dużego obiektu konferencyjno-hotelowego, który mógłby pomieścić w jednym miejscu nawet 400 gości. Tak zrodził się pomysł, by wykorzystać nasze doświadczenie w budownictwie mieszkaniowym i przygotować inwestycję hotelarską. Warto wiedzieć, że dwa lata temu w Uniejowie powstało pięć bloków, łącznie ponad 160 mieszkań, których budowę sfinansowano za pieniądze uzyskane z przedsprzedaży mieszkań. Doszliśmy do wniosku, że w przypadku hotelu również możemy zastosować ten sam mechanizm – znaleźć inwestorów, którzy zechcą zainwestować swoje pieniądze w hotel w zamian za określone korzyści.
mat.pras.
Różnica pomiędzy obiema inwestycjami polegała na tym, że właściciele mieszkań mogli się od razu
do nich wprowadzić. W przypadku hotelu osoby, które zainwestowały w pokój hotelowy musiały oddać go w dzierżawę zarządcy obiektu. Została nim firma Ventury sp. z o.o. z Warszawy, z bogatym doświadczeniem w zarządzaniu obiektami hotelowymi. – Oni zarządzają pokojami, dbają o nie i zapewniają obłożenie miejsc, czyli prowadzą normalną działalność hotelową, natomiast inwestorzy regularnie otrzymują określone korzyści – tłumaczy Marcin Pamfil. – W skali roku jest to 7 lub 7,5 procent od poniesionego nakładu. Oznacza to, że jeżeli ktoś zainwestował w pokoje hotelowe sto tysięcy złotych, to co roku zarobi na tej inwestycji siedem lub siedem i pół tysiąca złotych.