1 marca Veturilo pojawiło się w całkiem nowej odsłonie. Rowery są fabrycznie nowe, a przede wszystkim rewolucyjnie zmienił się sposób wypożyczania i zwrotu. Nie ma już elektrozamka, a cały proces odbywa się przez aplikację w telefonie i zajmuje kilka sekund.
Mocne otwarcie
Pierwszy dzień, czyli 1 marca, to dokładnie 7 181 wypożyczeń. Była to trzecia najlepsza inauguracja od początku istnienia Veturilo, a więc aż do 2012 r. W całym marcu liczba ta to dokładnie 272 233. Od początku marca w Veturilo zarejestrowało się ponad 44 tysiące osób.
Liczby są wysokie, choć w niektórych latach w przeszłości w Warszawie było więcej rowerów i stacji. Rok temu w marcu rowery miejskie wypożyczano zaledwie ok. 261 tys.
Można tłumaczyć to szeregiem zmian, jakie zaszły w Veturilo od nowego roku. Wszystkie rowery są fabrycznie nowe. Proces wypożyczenia i zwrotu roweru jest zdecydowanie prostszy (zamek wbudowany bezpośrednio w rower), jest dodatkowa możliwość zwrotu rowerów poza stacjami. Wróciły popularne tandemy, czyli rowery dwuosobowe. Ale hitem okazują się rowery ze wspomaganiem elektrycznym.
Popularne „elektryki”
Rowerów elektrycznych jest w systemie 300. Aż 54,7 tys. wypożyczeń, czyli ponad 20 proc., przypadło właśnie na rowery elektryczne, mimo że stanowią obecnie mniej niż 10 proc. całej floty. I niezależnie od tego, że są droższe – do 20 minut jazda zarówno rowerem zwykłym, jak i elektrycznym kosztuje 0 zł, ale przy dłuższym korzystaniu pierwsza godzina zwykłego roweru kosztuje 1 zł, a elektryka – 6 zł.