Jak radzą sobie organizatorzy w czasie pandemii. Odpowiedź nie napawa optymizmem. Jest bardzo źle. Kalendarz dużych imprez sportowych, które co roku przyciągały dziesiątki tysięcy uczestników, został całkowicie wyczyszczony. Działające w branży firmy zostały więc zmuszone do poszukiwania nowych sposobów działania, by przetrwać na rynku. Jednym z nich jest organizacja wydarzeń wirtualnie.

Przykładem takiego działania jest aplikacja stworzona przez firmę STS Timing.

– Zbudowaliśmy aplikację, która umożliwia kontynuowanie aktywności fizycznej i udział w wirtualnych zawodach. Najlepszym przykładem są tutaj wszelkiego rodzaju biegi, ale nie ograniczamy się do nich. System kierujemy do każdej dyscypliny sportu – wyjaśnia Tomasz Kurkowski z firmy STS Timing.

Aplikacja STS Timing to kompleksowe rozwiązanie kierowane zarówno do organizatorów, jak i do uczestników. Pierwsi z wymienionych otrzymują gotowe narzędzie, dzięki któremu są w stanie zorganizować i przeprowadzić zawody. Drudzy otrzymują system, który pozwala im na udział w zawodach pomimo istniejących obostrzeń i ograniczeń.

Jak to działa? Rozwiązanie składa się z trzech głównych elementów. Pierwszy z nich to system rejestracji. Jest to standardowy formularz zgłoszeniowy połączony z błyskawicznymi płatnościami online. Podczas rejestracji ilość zbieranych informacji jest dowolnie konfigurowalna. Formularz ma możliwość wprowadzenia sprzedaży dodatkowych artykułów oraz usług (koszulka techniczna, usługa wysyłki itp.). System ten nie wymaga rejestracji konta przez zawodnika. W momencie płatności zostaje nadany numer startowy dla zawodnika, a w mailu potwierdzającym zawodnik otrzymuje możliwość pobrania – w postaci pliku pdf – do wydruku projektu numeru startowego wraz z nadanymi numerem startowym oraz personalizacją (imię, imię nazwisko, pseudonim).

Kolejny element to System wprowadzania wyników. Zawodnik, po wykonaniu np. biegu, wprowadza numer startowy, mail rejestracyjny, czas w predefiniowanym formacie oraz zrzut ekranu z aplikacji śledzącej, który służy jako dowód przebiegnięcia. Na tej podstawie automatycznie generowanie i przeliczane są wyniki, w czasie rzeczywistym.

Ostatni element to system prezentacji wyników, który bazuje na stworzonym przez spółkę systemie wyników live. Powstał zgodnie z filozofią dwóch kliknięć. Zawodnik po wejściu na wyniki maksymalnie w dwóch krokach/kliknięciach widzi swój czas i wynik. Jest on zoptymalizowany pod duże obciążenie, a poruszanie się po nim jest przyjazne użytkownikowi. Wyniki w systemie generują się w czasie rzeczywistym. dotyczy to również przeliczanych miejsc w klasyfikacjach głównych i dodatkowych. Ilość kombinacji różnego rodzaju klasyfikacji jest nieograniczona.

Każdy uczestnik po ukończeniu biegu i wgraniu wyników ma możliwość pobrania certyfikatu/dyplomu oraz udostępniania swojego wyniku z profilu w social mediach.

– Największą imprezą, jaką zorganizowano w ten sposób, był Poland Business Run. Łącznie wzięło w niej udział 16,5 tys. osób. Był to ewenement na skalę nie tylko europejską, ale wręcz światową. Obecnie prowadzimy rozmowy na temat kolejnej edycji i wszystko wskazuje na to, że w bieżącym roku bieg odbędzie się podobnie. Innym wydarzeniem, które organizowaliśmy, był półmaraton Białostocki. W tym przypadku mieliśmy 4,7 tys. uczestników – mówi Kurkowski.

Sukces pierwszej aplikacji zachęcił firmę do tworzenia kolejnych rozwiązań.

– Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem skierowanym dla wydarzeń kulturalnych. Chcemy, by nasz system był narzędziem dla np. miast, które wykorzystują do informowania o tym co i gdzie się obecnie dzieje. To wszystko oczywiście przy założeniu, że kina czy teatry ponownie zostaną otwarte, a do kalendarza powrócą koncerty czy festiwale. Dopóki tak się jednak nie stanie nic nie stoi na przeszkodzie, by w aplikacji informować o wydarzeniach wirtualnych – podkreślał.

Materiał Promocyjny