Od początku reformy administracyjnej państwa, która miała miejsce w 1998 roku, pojawiają się głosy dotyczące podziału administracyjnego województwa mazowieckiego w różnych konstelacjach. Raz wydziela się Warszawę, innym razem dzieli się województwo na trzy jednostki, a ostatnio mówi się o podziale administracyjnym zgodnym z obecnym podziałem statystycznym, mianowicie na województwo mazowieckie lub mazowiecko-staropolskie ze stolicą w Radomiu i województwo warszawskie – Warszawę z dziewięcioma otaczającymi powiatami. Różne koncepcje podziału administracyjnego przedstawia przede wszystkim środowisko radomskie oraz posłowie z tego obszaru.

Należy podkreślić fakt, nie podlegający dyskusji, że podział terytorialny państwa jest fundamentem jego organizacji i efektywnego zarządzania. Tym samym podział ten powinien być stabilny, szczególnie w obecnej, niepewnej i szybko zmieniającej się sytuacji globalnej i krajowej. Do tematu podziału administracyjnego należy podchodzić z rozwagą, a ewentualny podział terytorialny przeprowadzać zgodnie z zapisami Konstytucji RP, obowiązującymi ustawami, uwzględniając cele polityki rozwoju, której głównym aktorem jest społeczeństwo obywatelskie. Zmiany nie powinny być podyktowane partykularyzmem, lecz powinny uwzględniać dobro i interes wszystkich mieszkańców. Rozpatrując tę kwestię, z należytym szacunkiem dla obywateli i samorządów, konieczne jest podejście systemowe, odnoszące się do granic administracyjnych wszystkich województw. Ewentualna rewizja podziału administracyjnego kraju wymaga głębokiego uzasadnienia merytorycznego, w tym ekonomicznego, logicznych argumentów, rachunku strat i zysków i przygotowania spójnej koncepcji. Dzisiaj, w czasie pandemii, złej sytuacji ekonomiczno-gospodarczej oraz niedobrej kondycji społeczeństwa, nie jest to właściwy moment na zajmowanie się sprawami mniejszej wagi.

Jednym z argumentów podziału administracyjnego Mazowsza, przytaczanych przez pomysłodawców, jest uzyskanie większych funduszy unijnych. Ten argument jest już nieaktualny. Marszałek województwa mazowieckiego zadbał o taki układ województwa, by nie stracić możliwości na większe środki unijne. Od 2018 roku obowiązuje nowy podział statystyczny na dwie jednostki NUTS 2, dla których średnia PKB na jednego mieszkańca, jest podstawą do kwalifikowania regionów do poszczególnych kategorii finansowania. Zamiast dokonywać kosztownego podziału administracyjnego, dzielenia majątku i długu, tworzenia nowych urzędów i mnożenia administracji, doprowadzono do podziału statystycznego i w ten sposób zaoszczędzono pieniądze podatników. Odpowiednie planowanie rozwoju oraz zróżnicowanie wsparcia dla poszczególnych części regionu umożliwia efektywne zarządzanie całym województwem. Dzięki dokonanemu, przy udziale władz województwa, podziałowi na dwa regiony statystyczne NUTS-2, w perspektywie finansowej 2021-2027 obszar metropolitalny Warszawy i pozametropolitalna część regionu uprawnione będą do różnego rodzaju i wysokości wsparcia, dostosowanych do ich potrzeb i potencjałów. Region stołeczny (NUTS 2) jest zaliczony do regionów lepiej rozwiniętych z dofinansowaniem 50%, a część regionalna do słabiej rozwiniętych, dla której dofinansowanie wynosi 85%. W przypadku niedokonania takiego podziału, w perspektywie finansowania 2021-2027, województwo otrzymałoby 50% finansowania.

Inną przesłanką pomysłodawców podziału administracyjnego jest uzyskanie dla Radomia statusu miasta wojewódzkiego, podkreślając stołeczność jako ważny czynnik rozwoju miasta. Niewątpliwie funkcje stołeczne miały pozytywny wpływ na rozwój miast, ale w XXI wieku, w dobie społeczeństwa wiedzy, informacji, innowacji, w czasach ogromnej zmienności i nieprzewidywalności, inne funkcje decydują o ich rozwoju. To nie wielkość i liczba urzędów decydują o potencjale rozwojowym, lecz wielofunkcyjność struktur, baza ekonomiczna miast, unikatowość funkcji, specjalizacja i komplementarność funkcji. Są to kluczowe aspekty, stanowiące potencjał miast w każdej skali, w przeciwieństwie do liczby urzędów i zadań administracyjnych, które zamiast zysków, generują koszty utrzymania z pieniędzy podatników. Trudno przy tym oczekiwać, by rozmieszczenie siedzib urzędów wojewódzkiego i marszałkowskiego w dwóch miastach, oddalonych od siebie o niemal 200 km, a miejsca obrad sejmiku, odbywających się raz w miesiącu, w trzecim, skutkować będzie radykalną zmianą w układzie powiązań funkcjonalnych. Propozycja pełnienia funkcji miast wojewódzkich przez dwa ośrodki regionalne: Radom i Płock (model dwubiegunowy) oraz rozmieszczenia urzędów w pozostałych ośrodkach regionalnych nie zapewni rozwoju i wzrostu hipotetycznego województwa mazowiecko-staropolskiego. Kształtowanie nowych stolic regionu przy niższych środkach finansowych stawia pod znakiem zapytania efektywność polityki rozwoju zwłaszcza wobec ośrodków subregionalnych: Siedlec, Ciechanowa, Ostrołęki, miast małych, czy terenów wiejskich.

Niska będzie spójność przestrzenna nowych struktur społeczno-gospodarczych, przy jednoczesnym osłabieniu wykształconych już ciążeń i powiązań. Związki pomiędzy ośrodkami województwa mazowieckiego, np. Radomiem i Ostrołęką, Płockiem czy Siedlcami, stają się widoczne w momencie, gdy pojawia się postulat wyjęcia z województwa mazowieckiego obszaru metropolitalnego Warszawy. Układ komunikacyjny województwa mazowieckiego ma charakter promienisty, zbiegający się w Warszawie, przez którą prowadzą najkrótsze trasy choćby z Ciechanowa i Ostrołęki do Radomia, czy z Płocka do Siedlec. Warszawa nadal będzie miejscem łączącym subregiony, w sensie komunikacyjnym, tyle tylko, że w wielu przypadkach trzeba będzie pokonać dodatkowy dystans do nowych ośrodków wojewódzkich. Nie bez powodu siedzibą władz powiatu radomskiego jest – położony poza jego terytorium, ale w jego centrum – Radom.

Nastąpi ograniczenie dostępności komunikacyjnej i usług dla mieszkańców nowego województwa regionalnego. Położenie ośrodków regionalnych: Radomia i Płocka, w dużej odległości od siebie i od ośrodków subregionalnych (rzędu 200 km w większości relacji) utrudni dostępność komunikacyjną i dostęp do usług dla mieszkańców ośrodków subregionalnych. Odległości między miastami nie zmienią nowe inwestycje kolejowe czy drogowe. Z kolei zakładany podział administracyjny skutkować będzie problemami z połączeniami transportu zbiorowego przez granice województw, czyli w tym przypadku między wszystkimi ośrodkami regionalnymi i subregionalnymi nowego województwa, które połączone są liniami kolejowymi, przebiegającymi przez Warszawę. Niezależnie od problemów administracyjnych, niższe środki własne nowego województwa ograniczać będą jednocześnie możliwość uruchamiania połączeń transportu zbiorowego. Mniej majętne województwa dysponują zazwyczaj gorszą pozycją negocjacyjną z organizatorami przewozów kolejowych. Przykładowo, koszt organizacji pociągokilometra przewozów Kolejami Mazowieckimi, ponoszony przez województwo mazowieckie, wynosił w 2019 r. ok.18 zł. Tymczasem nowo podpisana umowa z Przewozami Regionalnymi w województwie świętokrzyskim opiewa na ponad 25 zł/pockm od 2021 roku, a w lubelskim – ponad 38 zł. Wyższe koszty powiązane są z niższą częstotliwością kursów, co skutkuje niższą atrakcyjnością przewozów, spiralą niższych wpływów z biletów i oczekiwanej wyższej rekompensaty.

Podział wprowadzi niekorzystne zmiany w ukształtowanej hierarchii sieci osadniczej, niezgodne z polityką krajową wyrażoną w Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju i Krajowej strategii rozwoju regionalnego 2030. Wskazano w nich, iż „w większym niż dotychczas stopniu wykorzystany zostanie potencjał sieci osadniczej obejmującej ośrodki o różnej wielkości, znaczeniu i pełnionych funkcjach, w tym regularna struktura polskiej sieci miast, która sprzyja procesom konwergencji społeczno-gospodarczej całego terytorium kraju”. W przypadku podziału województwa na część „warszawską stołeczną” i „mazowiecką regionalną” utworzone zostaną dwie jednostki – silnie zurbanizowane województwo stołeczne, z ośrodkiem metropolitalnym, jednak bez komplementarnych wobec niego ośrodków regionalnych i subregionalnych, i województwo „obwarzankowe” z przeważającymi terenami wiejskimi, bez centralnego ośrodka miejskiego o wykształconych funkcjach stołecznych, ale za to z dwoma znacznie od siebie oddalonymi, równorzędnymi ośrodkami regionalnymi i trzema subregionalnymi, bez powiązań funkcjonalnych między nimi.

Samorząd Województwa Mazowieckiego od lat prowadzi politykę równoważenia rozwoju w skali całego regionu, w tym poprzez korygowanie działania procesów rynkowych, uwzględniając jednak naturalne czynniki i bariery rozwoju obszarów. To właśnie stolica z „obwarzankiem” generuje wysokie dochody regionu. Jak wynika z analiz urzędu marszałkowskiego, firmy z aglomeracji warszawskiej zapewniają aż 87 proc. dochodów województwa z podatku CIT. W stolicy i sąsiadujących powiatach ma siedzibę w sumie 75 proc. firm krajowych i zagranicznych. Są one impulsem rozwojowym Mazowsza. Metropolia warszawska wytwarza dochody, dzięki którym możliwe jest utrzymanie i inwestowanie w rozwój instytucji kultury, szpitali, dróg czy połączeń kolejowych w całym regionie.

Jak wskazuje analiza wykonania budżetu województwa w 2018 r., minimum 60 proc. wydatków budżetu województwa przeznaczanych jest na zadania realizowane w Mazowszu regionalnym – szpitale, drogi, instytucje kultury, dotacje itd. W 2018 r. dochody z CIT z obszaru Mazowsza regionalnego wyniosły jedynie 271 mln zł, zaś wydatki tylko z budżetu województwa (bez UE) na ten obszar wyniosły 1,3 mld zł!

Dodatkowo, należy przypomnieć, że zgodnie z zapisami Strategii rozwoju województwa mazowieckiego do 2030 r. Innowacyjne Mazowsze, poszczególne podregiony zostały objęte dedykowanym instrumentem terytorialnym z poziomu wojewódzkiego: Regionalnymi Inwestycjami Terytorialnymi (RIT). RIT umożliwiały wszystkim ośrodkom regionalnym i subregionalnym współpracę na poziomie samorządów lokalnych i wskazanie najważniejszych inwestycji z punktu widzenia rozwoju danego obszaru, które następnie mogły uzyskać dofinansowanie z regionalnego programu operacyjnego. Działania te pokazują, że Samorząd Województwa Mazowieckiego prowadzi aktywną politykę rozwoju ukierunkowaną na wspieranie spójności i budowanie konkurencyjności na obszarze całego województwa mazowieckiego.

Udostępnienie usług poziomu regionalnego w miastach regionalnych i subregionalnych jest już teraz standardem w województwie mazowieckim. Nie wymaga ona zmian w podziale administracyjnym. Delegatury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego funkcjonują we wszystkich miastach regionalnych i subregionalnych (Radom, Płock, Siedlce, Ostrołęka, Ciechanów), a od 2019 r., w związku z podziałem statystycznym województwa mazowieckiego na nowe jednostki NUTS 2 i NUTS 3, utworzono delegatury Urzędu również w Piasecznie, Wołominie i Żyrardowie. Dowodem na dekoncentrację rozmieszczenia urzędów, a raczej rozmieszczenie ich według potrzeb i potencjału podregionów jest fakt lokalizacji siedzib 58 wojewódzkich placówek i spółek (szpitale, instytucje kultury, bibliotek i, centra kształcenia, spółki kolejowe) w metropolii warszawskiej, a 59 – w części regionalnej województwa. W przypadku podziału województwa, kopie większości instytucji usytuowanych w centrum województwa musiałyby powstać w nowym regionie, stwarzając problem w postaci kosztów ich utrzymania, przy ograniczonych źródłach dochodów na obszarze Mazowieckim regionalnym, czy „mazowieckim-staropolskim”. Byłby to kolejny czynnik potęgujący efekt „krótkiej kołdry” między poszczególnymi ośrodkami województwa.

Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że mnożenie granic wojewódzkich mnożyć będzie też problemy we współpracy. Wbrew przytaczanym argumentom o rzekomych konfliktach tożsamościowych mieszkańców województwa mazowieckiego, przeprowadzone w październiku 2020 r. badanie ankietowe na próbie 1050 osób[1],  jednoznacznie wskazuje, że większość z nich uważa, że podział administracyjny regionu nie będzie miał pozytywnych skutków. Przykładowo, 95% ankietowanych stwierdziło, że podział na dwa województwa nie przyniesie poprawy oferty przewozów kolejowych (83% stwierdziło, że nic się nie zmieni, 12%, że sytuacja się pogorszy). Podobnie, 86% uznało, że podział administracyjny nie przyniesie pozytywnych zmian w zakresie dostępności i jakości innych usług publicznych (76% stwierdziło, że nic się nie zmieni, 10%, że sytuacja się pogorszy). Za to 83% mieszkańców województwa mazowieckiego było zgodne, że nie akceptuje dodatkowych kosztów utworzenia i utrzymania podwójnej administracji samorządowej i rządowej dla dwóch województw.

Samorząd województwa mazowieckiego, od ponad 20 lat, prowadzi konsekwentnie politykę rozwoju związaną z niwelowaniem różnic między poszczególnymi podregionami województwa, w tym w dostępności do infrastruktury społecznej. Budujmy, nie dzielmy, integrujmy, pozwólmy samorządowi województwa mazowieckiego, radnym i jednostkom samorządu terytorialnego poziomu lokalnego, spokojnie pracować i realizować zadania i niech obowiązuje zasada: lepsze jest wrogiem dobrego.

dr Elżbieta Kozubek – geograf, dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego w Warszawie; w latach 1984-2012 pracownik naukowy Instytutu Geografii i PZ PAN oraz Instytutu Geodezji i Kartografii; prowadzi zajęcia z planowania regionalnego na WGiK PW; główny obszar badań dotyczy rozwoju regionalnego i planowania przestrzennego, modelowania złożonych systemów przestrzennych w zakresie rozwoju społeczeństwa informacyjnego, procesów urbanizacji, zmian użytkowania ziemi.

[1] 800 respondentów z regionu Mazowieckiego regionalnego, 250 z Warszawskiego stołecznego.

Materiał Promocyjny