- Chciałbym państwa dzisiaj przekonać dlaczego aktywna mobilność jest tak ważna i dlaczego powinniśmy stawiać ją na pierwszym miejscu – rozpoczął swoje wystąpienie Waldemar Sadowski. - Czym jest w ogóle aktywność mobilna? Jest to taki sposób poruszania się, który wymaga od nas jakiejś aktywności fizycznej, czyli chodzenia pieszo czy jazdy na rowerze. Sadowski zwrócił uwagę na klasyczny model piramidy mobilności, gdzie transport samochodowy dominuje nad innymi formami mobilności, takimi jak transport zbiorowy czy aktywna mobilność. - Niestety, w naszych miastach ta piramida cały czas postawiona jest na głowie – stwierdził, dopowiadając: - Samochody są na samej górze, a aktywna mobilność na samym dole.
Autor projektu Rowerowe Sygnały zaznaczył, że taki model jest niewydolny i generuje wiele problemów w miastach. Wskazał na holenderskie i skandynawskie miasta, które od lat stosują model, gdzie aktywna mobilność znajduje się na szczycie priorytetów.
- Taki model pozwala tworzyć miasta przyjazne, zdrowe, inkluzywne i odporne na kryzysy – podkreślił Sadowski. „Poprawa zdrowia publicznego jest jednym z głównych argumentów za takim podejściem. Tymczasem nasze stgatystyki dotyczące zdrowia publicznego są alarmujące statystyki: otyłość, choroby sercowo-naczyniowe. Do tego polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. - Aktywność fizyczna, w tym codzienne poruszanie się po mieście pieszo czy na rowerze, może znacznie zmniejszyć ryzyko tych chorób – apelował Sadowski. Dzienne poruszanie się po mieście rowerem może zmniejszyć ryzyko chorób serca, cukrzycy, nowotworów oraz stanów zapalnych w organizmie.
Rowerowy aktywista zachęcał, aby miasta inwestowały w aktywną mobilność oraz zmieniły priorytety w planowaniu infrastruktury miejskiej, mając na uwadze właśnie to dobro zdrowotne i społeczne, jakie niesie za sobą taki model.