Mimo to, 71 proc. przebadanych salonów prognozuje rozwój segmentu e-rowerów w 2024 roku.
„O dużym potencjale elektryków świadczą też deklaracje dotyczące sprzedaży w minionym sezonie. Wzrosty odnotowało 42 proc. badanych sklepów, a co trzeci salon przyznał, że udało się utrzymać zbliżone wyniki. Branża nie ma złudzeń – nadchodzi czas e-rowerów i e-rowerzystów” – czytamy w komunikacie PSR.
Zmieniają się nawyki transportowe Polaków
- Liczymy, że 2024 to będzie rok rowerów elektrycznych. Polacy chcą jeździć e-bike’ami, ponieważ doceniają ich przewagi – ekologiczne, finansowe i zdrowotne. Obserwujemy kraje Europy Zachodniej czy Skandynawii, ich kulturę mobilności i czerpiemy z tych doświadczeń - mówi Mateusz Pytko, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego.
Czytaj więcej
Systemy najmu rowerów i hulajnóg na minuty przeżywają trudne chwile. Tak zwany bike-sharing wychodzi na prostą, ale elektryczne jednoślady czekają nowe porządki.
I zwraca uwagę, że zmieniają się zarówno nawyki transportowe Polaków, jak i mentalność w społeczeństwie. Rośnie też świadomość korzyści wynikających z jazdy na rowerze oraz – szczególnie wśród młodych ludzi – wrażliwość na negatywny wpływ, jaki wywieramy codziennie na środowisko. - Ludzie poszukują zrównoważonych alternatyw dla tradycyjnych środków transportu. Rower w tym przypadku nie ma sobie równych – dodaje Pytko.