Trzypoziomowy Dworzec Łódź Fabryczna, którego budowa kosztowała ponad 1,7 mld zł, ma zostać otwarty w sierpniu tego roku (budowa przeciągnęła się o blisko rok). Ponieważ umowa na unijną dotację została podpisana, a prace przewidziane dofinansowaniem zostały wykonane w ubiegłym roku, nie ma ryzyka utraty dofinansowania.
Nowy obiekt w niczym nie przypomina poprzedniej stacji – będzie jednym z najnowocześniejszych dworców kolejowych w Europie i kluczowym elementem Nowego Centrum Łodzi. Na drugim poziomie, ulokowanym 16,5 metra pod ziemią, znajdzie się stacja kolejowa z czterema peronami i ośmioma torami, przez którą będzie mogła obsłużyć 20-krotnie więcej pasażerów niż dotychczas. Dworzec zajmie ogromny teren – jak podkreśla główny inwestor PKP PLK – całkowita powierzchnia płyty w obszarze stacji i parkingu będzie miała powierzchnię ok. 65 tys. metrów kwadratowych, a więc wielkości sześciu boisk piłkarskich.
– Projekt przeniesienia Dworca Łódź Fabryczna pod ziemię, na głębokość minus 16 metrów, uwarunkowany był właśnie możliwością poprowadzenia tunelu średnicowego pod miastem. Te dwa etapy inwestycji: podziemny dworzec i tunel, to integralne części modernizacji łódzkiego węzła kolejowego – mówi Alina Giedryś, doradca marszałka województwa łódzkiego ds. infrastruktury kolejowej.
Zdaniem Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi, kontynuacja inwestycji ma kluczowe znaczenie nie tylko dla miasta, ale całej sieci kolejowej w Polsce.
Żeby inwestycja miała sens ekonomiczny, kluczowe są przystanki pośrednie. – Analizy wskazują, że ich właściwa lokalizacja spowoduje wzrost liczby pasażerów nawet o ponad 14 tys. na dobę – podkreśla Alina Giedryś.