Dziecko w beciku otoczone drutem kolczastym

Zwycięskie zdjęcia tegorocznej edycji World Press Photo można oglądać od 26 listopada w Galerii Sztuki współczesnej.

Publikacja: 28.11.2016 22:00

Zdjęcie Roku tegorocznej edycji World Press Photo: Warren Richardson, „Nadzieja Nowego Życia”.

Zdjęcie Roku tegorocznej edycji World Press Photo: Warren Richardson, „Nadzieja Nowego Życia”.

Foto: Rzeczpospolita

Wystawa, której kolejne odsłony od lat goszczą w Opolu, złożona jest z prac wyróżnionych w największym i najbardziej prestiżowym konkursie dla fotografów pracujących dla mediów. Jego organizatorem jest Fundacja World Press Photo z Amsterdamu, założona w 1955 roku. Wystawę odwiedzają rocznie ponad 2 mln ludzi w ok. 45 krajach na świecie.

Zasady są niezmienne. Każdego roku niezależne międzynarodowe jury ocenia prace nadesłane przez fotografów prasowych oraz agencje z różnych stron świata.

Na tegoroczny konkurs nadesłano aż 82 951 zdjęć wykonanych przez 5775 fotografów ze 128 krajów. Zdjęcia oceniane były w kilkunastu kategoriach, obejmujących fotografie pojedyncze i cykle. Jury konkursu przyznało nagrody w 8 kategoriach, wśród których są: zdarzenia, ludzie w zdarzeniach, sport, życie codzienne, portret, sztuka, przyroda oraz zdjęcie roku.

Zdjęciem Roku została fotografia wykonana przez australijskiego twórcę Warrena Richardsona, zatytułowana „Nadzieja Nowego Życia".

To czarno-białe, nieostre, wręcz rozmazane zdjęcie: szokuje swoją pierwotnością. Mamy XXI wiek, tymczasem ujawnia walkę o życie, jak w czasach pierwotnych bądź podczas II wojny światowej. Przedstawia mężczyznę, który podaje dziecko w beciku przez otoczony drutem kolczasty płot na granicy serbsko-węgierskiej. Otrzymaliśmy kwintesencje tego, co dla rodzin imigrantów jest walką o ocalenie i dobry los ich samych, ale przede wszystkim ich dzieci.

Przewodniczący tegorocznego jury, Francis Kohn, podkreślał, że siła nagrodzonego zdjęcia Richardsona wynika nie tylko z prostoty, ale także z symboliki kolczastego płotu.

– Uznaliśmy, że jest w nim wszystko, co pozwala ukazać to, co dzieje się z uchodźcami – powiedział. To bardzo klasyczne zdjęcie i jednocześnie ponadczasowe – ocenił.

Warren Richardson spędził sześć miesięcy dokumentując dramat uchodźców i imigrantów próbujących dostać do Europy. Jak powiedział w rozmowie z „Guardianem", wykonał zdjęcie podczas dramatycznej sierpniowej nocy, kiedy grupa uchodźców usiłowała przekroczyć granicę.

– Od pięciu dni koczowałem z uchodźcami na granicy – mówił brytyjskiemu dziennikowi. – Wtedy przybyła grupa około 200 osób. Zaczęli skradać się pod drzewami, wzdłuż płotu granicznego. Najpierw wysłali kobiety i dzieci, potem ojców i starszych mężczyzn. Byłem z tą grupą pewnie około pięciu godzin, cały czas bawiąc się z policją w kotka i myszkę. Byłem wyczerpany nerwowo zanim zdążyłem zrobić pierwsze zdjęcie.

Nagrodzone zdjęcie powstało około trzeciej w nocy.

– Nie mogłem użyć flesza, bo ludzi, których fotografowałem szukała policja – mówił nagrodzony. – Zostało mi jedynie światło księżyca.

Richardson wyjaśniał, że warunki były tak trudne, iż dopiero po powrocie do domu zdał sobie sprawę z siły obrazu, który udało mu się utrwalić. Pomimo tego, że jest rozmazane i ciemne. Nie ma wątpliwości, że właśnie to, co może robić wrażenie niedoskonałości technicznej, stanowiło o sukcesie ujęcia: fotograf pokazał pełną napięcia chwilę. Chwilę, jakich imigranci przeżywali tysiące.

Temat uchodźców pojawił się oczywiście w innych pracach. Rosyjski fotograf Siergiej Ponomarew – zwycięzca w kategorii zdarzenie – zatrzymał w kadrze sytuację z przeładowaną łodzią. Znajdującą się na niej grupa uchodźców próbowała dopłynąć do greckiej wyspy Lesbos. Słoweniec Matic Zorman sfotografował dzieci czekające na rejestrację w obozie dla uchodźców w Serbii.

Na uwagę w szczególności zasługuje bardzo osobista seria Nancy Borowick, portretująca rodziców artystki, u których w tym samym czasie zdiagnozowano raka w czwartym stadium rozwoju.

Łącznie wyróżniono dokonania 41 fotografów z 21 krajów.

Polacy zdobyli do tej pory 30 wyróżnień, w tym sześć razy główną nagrodę w podkategoriach. W tym roku jednak ich prac na wystawie nie zobaczymy. A będzie otwarta do 18 grudnia, w godz. 10–20 oraz wyjątkowo, 2 grudnia, do 1 w nocy.

Wystawa, której kolejne odsłony od lat goszczą w Opolu, złożona jest z prac wyróżnionych w największym i najbardziej prestiżowym konkursie dla fotografów pracujących dla mediów. Jego organizatorem jest Fundacja World Press Photo z Amsterdamu, założona w 1955 roku. Wystawę odwiedzają rocznie ponad 2 mln ludzi w ok. 45 krajach na świecie.

Zasady są niezmienne. Każdego roku niezależne międzynarodowe jury ocenia prace nadesłane przez fotografów prasowych oraz agencje z różnych stron świata.

Pozostało 87% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break