To druga tak prestiżowa międzynarodowa impreza w ostatnich latach, której gospodarzem została Kruszwica. W 2011 roku odbyły się tu mistrzostwa Europy juniorów. – Zorganizowaliśmy wiele regat wysokiej rangi. Każde przyniosły nam doświadczenie i pozytywne oceny. Wszystko mamy przygotowane na czas, co w dużej mierze złożyło się na wybór Kruszwicy, a nie innych, dużo od nas większych miast z Rosji, Danii i Białorusi – mówi Stefan Janeczek, prezes Klubu Wioślarskiego Gopło Kruszwica.
30 krajów, czterystu wioślarzy
Do Kruszwicy przyjedzie ponad 600 osób, w tym 400 zawodników. Resztę stanowią trenerzy, członkowie ekip technicznych i sędziowie. Na lotniska do Warszawy, Gdańska, Poznania, Wrocławia i Bydgoszczy w ostatnich dniach wyruszyło po nich 30 autokarów, busów i samochodów osobowych. Zostali zakwaterowani w hotelach i sanatoriach w Inowrocławiu, 15 km od miejsca weekendowych zmagań. – W tym przypadku ta odległość nie stanowi dużego problemu – twierdzi Bogusław Gryczuk, dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich i podaje przykład: – W maju podczas mistrzostw Europy, które były w czeskich Racicach, wioślarze nocowali w Pradze. Droga z hoteli na tor regatowy zajmowała godzinę. Z Kruszwicy do Inowrocławia podróże będą dużo krótsze.
– Nie mieliśmy jeszcze tutaj takich zawodów – twierdzi Janeczek. – Choć starania o organizację mistrzostw rozpoczęliśmy w 2013 roku, a oficjalną aplikację zgłosiliśmy dwa lata temu, tak naprawdę jako klub pracowaliśmy na to przez ostatnie 20 lat. Liczyło się wszystko, co do tej pory zrobiliśmy i to podczas każdych regat, od juniorów po seniorów, od krajowych po międzynarodowe. I to na wielu polach: sportowym, organizacyjnym, infrastrukturalnym – wymienia prezes klubu. Dużo tych zmian zauważalnych jest od razu. Wystarczy spojrzeć na klubowy teren i miejsce, gdzie odbywają się zawody. Wszystko znajduje się zresztą w reprezentacyjnej części miasta i sąsiaduje ze Wzgórzem Zamkowym z Mysią Wieżą.
Tylko pod kątem MME wykonano wiele prac. Poprawiono stan toru regatowego, zamontowano nowy pomost dla zawodników, wyremontowano budkę sędziowską i w części budynek poprzedniej siedziby klubu, zmieniono ukształtowanie terenu przez co jest więcej przestrzeni dla zawodników i ich sprzętu, wdrożono nowy system informatyczny do pomiaru wyścigów. Bogusław Gryczuk: – Z każdymi zawodami w Kruszwicy widać poprawę, m.in. w infrastrukturze, w tym toru regatowego, który jest naturalną częścią jeziora – chwali szef się szkolenia.