Elektromobilność bez samorządów nie zaiskrzy

To miasta – poprzez rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego, ograniczanie wjazdu pojazdów spalinowych do centrów czy preferowanie e-aut w strefach płatnego parkowania i na buspasach – staną się faktycznym inicjatorem elektrycznej rewolucji na polskich drogach.

Publikacja: 18.02.2018 20:00

Rząd zakłada, że za osiem lat po polskich ulicach będzie jeździć milion samochodów zasilanych energią elektryczną (zarówno hybryd, jak i tych całkowicie elektrycznych – EV). To niezwykle ambitny cel, biorąc pod uwagę, że dziś na świecie jest zaledwie 2 mln tzw. elektryków, a rodzimy rynek EV znajduje się dopiero w fazie embrionalnej.

W kraju mamy na razie około 1,6 tys. aut elektrycznych. Jak prognozuje firma doradcza CDE, ich liczba może się podwajać co 18–24 miesiące. Nawet w optymistycznym scenariuszu (wraz ze wzrostem liczby hybryd) będzie więc bardzo trudno zrealizować rządowy cel. Mimo że aż 40 proc. polskich kierowców deklaruje gotowość zakupu takiego pojazdu.

Pozostało 94% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony