– Taka nasza specyfika, jesteśmy regionem ubogim w przemysł, ale robimy wszystko, by podnosić standard życia naszych mieszkańców – mówi Urszula Ciesielska, sekretarz gminy. Stąd wiele inwestycji, na które zresztą pozyskiwane są różne fundusze. Rozbudowywana jest infrastruktura kanalizacyjna, a wszystkie szkoły zostały lub są remontowane, podobnie z wiejskimi świetlicami (w miejscowości Stróża otwarto nawet nową), powstały dwa boiska, w tym Orlik, dla klubów sportowych i mieszkańców.

– Bardzo dbamy o infrastrukturę transportową, cały układ komunikacyjny gminy jest tak zaprojektowany, by mieszkańcy mogli swobodnie dojechać do pracy – podkreśla pani sekretarz. Zresztą pod względem dostępności komunikacyjnej Andrespol jest nieźle położony, bo w pobliżu skrzyżowania autostrad A1 i A2.

Gmina stawia na rozwój turystyki i rekreacji. Ma potencjał, tradycję, trzeba tylko odpowiednich nakładów. – Szukamy inwestora, który zajmie się organizacją turystyki i wypoczynku profesjonalnie – mówi Ciesielska. Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji jest ciekawym postkomunistycznym obiektem – na 7 hektarach stoi kilkadziesiąt domków kempingowych i pawilonów, hala i boisko sportowe, basen o wymiarach olimpijskich, itp. Ale jego utrzymanie jest kosztowne. – Nie chcemy go sprzedawać, to nasza ostatnia perełka, bo gmina cierpi na deficyt własnych gruntów. Zależy nam na inwestorze, który go odnowi i zagospodaruje – dodaje sekretarz.

Andrespol liczy ok. 12,8 tys. mieszkańców, a budżet gminy w 2011 roku wyniósł około 32 mln zł.