– Dlaczego nasz jawor ma taką sławę w Polsce i na świecie? Moim zdaniem to efekt natury, jaką tu mamy, a więc żyznych gleb, skał wapiennych i wybitnych w swym fachu ludzi, leśników – mówi z dumą Przemysław Włodek, nadleśniczy Krasiczyna. Ma tu na myśli głównie leśniczego leśnictwa Olszany Franciszka Kostkę, który na jaworach zna się jak mało kto.
To właśnie m.in. z Nadleśnictwa Krasiczyn pochodzą najcenniejsze gatunki jaworu osiągające najwyższe ceny na submisjach.
Patrząc na rosnący pomiędzy bukiem czy jodłą jawor o chropowatej korze, trudno nawet specjalistom brakarskim ocenić jego wartość handlową. – Aby to stwierdzić, musi zostać ścięty, a i to, jak wygląda w środku, nie przesądza, jaką cenę na submisji może osiągnąć. Brakarze z całego świata czasem w zupełnie zaskakujący dla nas sposób oceniają wartość i jakość konkretnej kłody – tłumaczy Łukasz Kasperski zajmujący się sprzedażą drewna w Nadleśnictwie Krasiczyn.
Dokładna selekcja
Drewno na submisję wybierane jest już rok wcześniej (plan cięć na drewno submisyjne tworzy się do końca czerwca każdego roku), ale ścina jesienią i zimą (chodzi o to, by drewno miało dobre warunki przechowywania). Zazwyczaj, jak podkreślają leśnicy, wybiera się dane drzewo do cięcia z powodów pielęgnacyjnych. – Wycinamy je tuż przed śmiercią, kiedy mają 90, 100 lat albo więcej – podkreśla Przemysław Włodek.
Każda kłoda zwieziona do składu na submisję otrzymuje specjalny numer identyfikujący i opisana jest w katalogu. Cenne drewno gromadzi się na dwóch składach w Oleszycach i Uhercach. Od lat na Podkarpacie przyjeżdża stała grupa nabywców i wielu nowych zwiedzionych sławą bieszczadzkiego, wyjątkowego jaworu, ale także dębu. – Przedstawiciele zainteresowanych firm mają tydzień na dokładne obejrzenie surowca i złożenie swoich ofert cenowych. Ich otwarcie przeprowadza się publicznie w siedzibie Nadleśnictwa Brzozów – tłumaczy Edward Marszałek, rzecznik krośnieńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. O wyborze nabywcy decyduje system informatyczny, stworzony specjalnie pod submisje. – Program komputerowy pozwala szybko i sprawnie wybierać oferty, podsumowuje wyniki w dowolnym układzie tabelarycznym, daje kupującym i sprzedającym pełną informację o przetargu, przygotowuje umowy sprzedaży i faktury za zakupione drewno – wyjaśnia Marszałek.