Władza w ręce dzielnic

Opolanie popierają utworzenie dzielnic z własnymi radami i budżetami. Taki jest wynik konsultacji społecznych.

Publikacja: 29.05.2017 23:00

Władze Opola proponują nowy podział administracyjny miasta – na 29 dzielnic.

Władze Opola proponują nowy podział administracyjny miasta – na 29 dzielnic.

Foto: materiały prasowe

100 tys. zł rocznie na inwestycje i po 10 zł od mieszkańca każdej dzielnicy – Opole zostanie podzielone na 29 samodzielnych dzielnic, z czego aż 20 zupełnie nowych. Propozycja władz miasta została przychylnie przyjęta przez mieszkańców po trwających miesiąc konsultacjach społecznych. Dla mieszkańców oznacza to nie tylko zysk finansowy, ale przede wszystkim większy wpływ na rozwój i potrzeby najbliższego otoczenia.

3 tysiące głosów

Konsultacje trwały od 24 marca. Mieszkańcy mogli oddawać głosy, wrzucając karty do urn usytuowanych w 59 miejscach, lub elektronicznie poprzez stronę internetową.

– Przede wszystkim naszym celem była edukacja mieszkańców, wyjaśnienie, co dla nich oznacza utworzenie dzielnicy. Odbyły się bezpośrednie spotkania z mieszkańcami, ale też trwała intensywna akcja informacyjna poprzez ulotki – mówi Dorota Piechowicz-Witoń, naczelnik Centrum Dialogu Obywatelskiego w Opolu, koordynująca konsultacje.

Jak przyznaje, mieszkańcy bardzo często pytali, jak naprawdę wygląda funkcjonowanie dzielnic, które już w Opolu istnieją. – Pytano o trudności, o to, co się udało w nich zrobić – podkreśla Piechowicz-Witoń.

Powołanie 29 nowych dzielnic Opola (dziewięciu już funkcjonujących, dziesięciu według projektu komisji doraźnej oraz dziesięciu powstałych na przyłączonych do Opola terenach sołectw) to pomysł władz miasta, który ma rozpocząć budowę obywatelskiego Opola.

Idea ma całkowicie przebudować samorządność w mieście: włodarze chcą oddać część władzy w ręce mieszkańców poprzez rady dzielnic. Taki model funkcjonuje np. od lat w Rybniku, który ma 27 dzielnic.

Wyniki konsultacji są optymistyczne. Zagłosowało blisko 3 tys. osób, z czego ponad 2,5 tys. oddało głosy ważne. We wszystkich przyszłych dzielnicach zdecydowanie przeważała liczba tych, którzy byli za utworzeniem jednostki pomocniczej miasta.

I tak np. za było 1193 mieszkańców Armii Krajowej, a tylko 102 przeciw. W dzielnicy Chabry 1234 głosowało za, a 67 przeciw, w Kolonii Gosławickiej – 1228 za i 69 przeciw. Przychylnie do idei dzielnic nastawieni są także świeżo przyłączeni mieszkańcy Opola – Borków (1126 za i 156 przeciw) czy Czarnowąsów (1198 za i 102 przeciw).

Podczas konsultacji mieszkańcy mogli też składać wnioski dotyczące dzielnic. Na przykład pojawiła się propozycja, by jedną dużą dzielnicę stanowiły Borki, Brzezie, Krzanowice, Winów i Żerkowice. Pomysłu nie uwzględniono, bo mieszkańcy tych miejscowości wyrazili chęć utworzenia dzielnic osobnych. Uwzględniono natomiast inny podział granic między dzielnicą Nowa Wieś Królewska a Grudzicami.

Lokalne wydatki według potrzeb

Dzielnica to jednostka pomocnicza gminy. Uchwały na jej rzecz może podejmować rada licząca 15 radnych, jeżeli na obszarze dzielnicy zamieszkuje do 20 tys. mieszkańców. Na czele zarządu (liczącego od trzech do pięciu osób) stoi przewodniczący rady dzielnicy. Kadencja rady upływa wraz z kadencją Rady Miasta Opola.

Na inwestycje i remonty każda z dzielnic dostanie po 100 tys. zł bez względu na to, jaki obszar zajmuje i jaka jest liczba mieszkańców, np. Dzielnica Armii Krajowej ma 16,5 tys. mieszkańców, Malinka – 11,5 tys., Borki – tylko 500, a Brzezie – zaledwie 200 mieszkańców.

Sołectwa dotychczas korzystały z funduszy sołeckich, na przykład Czarnowąsy w ubiegłym roku dostały 50,4 tys. zł; jako nowa dzielnica otrzymają w sumie 134 tys. zł. Podobnie Wrzoski otrzymają ponad 100 tys. zł więcej, niż przysługiwało im z funduszu.

Różne będą natomiast stawki na realizację zadań bieżących – po 10 zł na mieszkańca, z zastrzeżeniem, że nie mniej niż 20 tys. zł i nie więcej niż 40 tys. zł.

Środki mieszkańcy dzielnic będą wydawać według własnych potrzeb, np. na zajęcia rekreacyjno-sportowe, organizację festynów czy imprez dla najmłodszych. Pieniądze mogą być przeznaczone nawet na stypendia dla uczniów za najlepsze wyniki w nauce.

– Minusów w utworzeniu dzielnicy nie ma żadnych. Są środki, które możemy wydać według naszych potrzeb, jednocześnie wzrasta poczucie odpowiedzialności wśród mieszkańców, przekonanie, że ich głos się naprawdę liczy, że mają realny wpływ na swoją najmniejszą ojczyznę – mówi o dzielnicach Grzegorz Siemiątkowski, przewodniczący Rady Dzielnice Groszowice, która istnieje od wielu lat. Jak podkreśla, jedyny problem może być taki, że muszą się pojawić chętni społecznicy do pracy na rzecz dzielnicy. – Mam nadzieję, że takie osoby są i ich nie zabraknie. Daje to ogromną satysfakcję – dodaje Siemiątkowski.

Co ważne, dodatkowo mieszkańcy dzielnic mogą składać wnioski o pieniądze z budżetu obywatelskiego miasta Opola.

W tym roku zostanie zrealizowanych 13 zadań – jedno duże (budowa sztucznego pełnowymiarowego boiska piłkarsko-futbolowego wraz z oświetleniem za 1,5 mln zł) oraz 12 małych (m.in. zakup sprzętu mechanicznego do pielęgnacji płyty boiska piłkarskiego klubu UKS RODŁO Opole w Kolonii Gosławickiej oraz zakup trawy i nawozów do pielęgnacji boiska trawiastego – koszt 40 tys. zł).

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.kacprzak@rp.pl

100 tys. zł rocznie na inwestycje i po 10 zł od mieszkańca każdej dzielnicy – Opole zostanie podzielone na 29 samodzielnych dzielnic, z czego aż 20 zupełnie nowych. Propozycja władz miasta została przychylnie przyjęta przez mieszkańców po trwających miesiąc konsultacjach społecznych. Dla mieszkańców oznacza to nie tylko zysk finansowy, ale przede wszystkim większy wpływ na rozwój i potrzeby najbliższego otoczenia.

3 tysiące głosów

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break