Postój busa kosztuje

Jednolita stawka opłaty za korzystanie z przystanków nikogo nie dyskryminowała – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 19.03.2019 14:30

Postój busa kosztuje

Foto: regiony.rp.pl

W styczniu 2019 r. NSA rozpatrywał skargę kasacyjną, w której właścicielka firmy przewozowej ponownie, tak jak poprzednio w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, domagała się stwierdzenia nieważności uchwały Rady Gminy Pińczów z 2012 r. z powodu jej rzekomo dyskryminacyjnego charakteru.

Uchwała lokalizowała przystanki komunikacyjne na terenie miasta i gminy, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina. Ustalała także warunki i zasady korzystania z nich oraz stawki opłat. Rada określiła ich wysokość na 0,05 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym. Wprowadziła także jednolite warunki dla wszystkich przewoźników w zakresie zasad i odpłatności za korzystanie z przystanków.

Właścicielka firmy przewozowej uznała się za osobę poszkodowaną. Jej zdaniem jednakowa wysokość opłat, nakładanych na przewoźników za korzystanie z gminnych przystanków, ma charakter dyskryminacyjny. Jednolite stawki są sprzeczne z ustawą o transporcie zbiorowym – twierdziła. Przewoźnik realizujący kurs autobusem o pojemności do 20 miejsc za korzystanie z przystanków czy zatok bez wiat ma bowiem płacić opłatę w równej wysokości co przewoźnik posiadający autobusy o pojemności do 50 miejsc – przekonywała. Tymczasem mały autobus zajmuje dwukrotnie mniej miejsca na przystanku czy dworcu. Dwukrotnie mniejsza jest też liczba pasażerów, co przekłada się na dwa razy mniej śmieci na przystanku. W gminie kursują autobusy duże i małe, zatem opłata, którą przewoźnicy wnoszą na rzecz gminy, powinna być proporcjonalna do wielkości pojazdu. W konsekwencji właścicielka firmy zwróciła się do sądu o stwierdzenie nieważności uchwały z powodu jej dyskryminacyjnego charakteru.

Dyskryminacją byłoby zastosowanie różnych stawek z uwagi na rodzaj prowadzonej działalności – przekonywała gmina. Poza tym publiczne przewozy pasażerów wykonywane są prawie w całości przez tzw. busy, liczące około 20 miejsc, a sama skarżąca korzysta jedynie z sześciu przystanków.

Oba sądy – WSA i następnie NSA – zgodnie uznały skargę za nieuzasadnioną, a ustalenie równej opłaty dla wszystkich przewoźników za niedyskryminacyjne. Skoro nawet w uzasadnieniu projektu ustawy o transporcie zbiorowym nie ma mowy o różnicowaniu stawek opłat w zależności od wielkości pojazdu, nie można zarzucać radzie gminy, że naruszyła przepisy tej ustawy – orzekł WSA, oddalając skargę.

Ocenę sądu I instancji wsparł NSA, oddalając skargę kasacyjną przewoźniczki. Zdaniem NSA specyfika lokalna gminy Pińczów w pełni uzasadnia zastosowanie jednej stawki. Publiczne przewozy pasażerów wykonują bowiem na terenie gminy w zasadzie w całości tzw. busy, mające około 20 miejsc. NSA zwrócił również uwagę, że w ustawie o transporcie zbiorowym ani w uzasadnieniu do jej projektu nie ma mowy o tym, że stawki opłat powinny być zróżnicowane w zależności od wielkości pojazdu. Na koniec zaś zauważył, że mimo, iż już minęło siedem lat obowiązywania uchwały, żaden z przewoźników, prowadzących działalność na terenie gminy Pińczów, nie kwestionował zasadności ustalenia równej dla wszystkich stawki opłat za zatrzymywanie się na przystankach.

I jeszcze jedno. W ubiegłym roku, a więc jeszcze przed wyrokiem NSA, Rada Miejska w Pińczowie zastąpiła uchwałę z 2012 r. uchwałą z 15 marca 2018 r. Utrzymała w niej jednolitą wysokość opłaty za korzystanie z gminnych przystanków komunikacyjnych i obniżyła ją do 0,02 zł, czyli do 20 gr za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym. ©?

Sygn. I GSK 3169/18, II SA/Ke 393/18

W styczniu 2019 r. NSA rozpatrywał skargę kasacyjną, w której właścicielka firmy przewozowej ponownie, tak jak poprzednio w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, domagała się stwierdzenia nieważności uchwały Rady Gminy Pińczów z 2012 r. z powodu jej rzekomo dyskryminacyjnego charakteru.

Uchwała lokalizowała przystanki komunikacyjne na terenie miasta i gminy, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina. Ustalała także warunki i zasady korzystania z nich oraz stawki opłat. Rada określiła ich wysokość na 0,05 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym. Wprowadziła także jednolite warunki dla wszystkich przewoźników w zakresie zasad i odpłatności za korzystanie z przystanków.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo w regionach
Samorządowa obywatelska inicjatywa uchwałodawcza to najprostsza droga do chaosu
Prawo w regionach
Samorządowcy chcą więcej pieniędzy i samodzielności
Prawo w regionach
Plan ogólny zamiast studium. W którą stronę będzie rozwijać się Warszawa?
Prawo w regionach
Samorządy u progu planistycznej rewolucji
Prawo w regionach
Nowe przepisy mają pozwolić na regionalizację energetyki