Joanna Matuszczyk, kierownik Zespołu ds. Rozwoju Ruchu Rowerowego Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego

Lubię. Jest to naturalne, instynktowne. Jak oddychanie, jedzenie, uśmiech. Nie zauważam, nie zastanawiam się, po prostu wybieram rower. Z czasem stało się to tak proste, tak codzienne, tak oczywiste, że na pytanie „jeżdżę rowerem bo?” najbardziej właściwą odpowiedzią jest „bo… mogę, lubię, chcę!”. Na rowerze jeździłam zawsze. Ale to „zawsze” oznacza „umiałam od dziecka”. Rower stał się elementem mojej codzienności dopiero kilka lat temu, gdy zmieniłam pracę na taką bliżej miejsca zamieszkania. Rower był i jest dla mnie najszybszym środkiem transportu w mieście. Wcześniej na rowerze jeździłam tylko w lecie, teraz nie ma złej pogody. To kwestia zmiany nastawienia, odpowiedniego ubrania i jednak dystansu, który muszę pokonać – do ok. 12 km w codziennej komunikacji wybieram rower. W weekendy odległość ma mniejsze – a pogoda większe – znaczenie.

Zawodowo z tematyką rowerową związałam się trzy lata temu. Teraz zajmuję się turystyką rowerową w Małopolsce. W pracy poznałam świetnych ludzi, którzy planują, budują i dbają o aktualne informacje na temat tras rowerowych, nie tylko w Małopolsce. To pasjonaci, doskonali fachowcy, ideowcy i przyjaciele. Łączy nas rower. Dla jednych sposób na zwiedzanie, dla innych środek transportu, dla jeszcze innych sport. Każdemu z nas zależy, by przekonać jak największa liczbę osób, że rower to naturalny wybór na co dzień, to styl życia, wolność i niezależność – pozwala na szybsze niż na piechotę pokonanie dłuższych dystansów. Jeżdżę rowerem, bo lubię. To zgodne z moją naturą. Dobrze się z tym czuję. Wkręciłam się. I lubię ludzi, dla których rower jest wyborem bez względu na cel: turystyczny, sportowy czy transportowy.