Jakub Kubiński, dyrektor Enea Bydgoszcz Triathlon
Jeżdżę na rowerze dla przyjemności od momentu, w którym zacząłem trenować triatlon. Początkowo była to tylko jedna z dyscyplin, w ramach której starałem się poprawić swoją formę, aby pojawiać się na mecie zawodów na jak najlepszej pozycji. Z czasem zacząłem jednak doceniać inne, pozasportowe walory jazdy na rowerze, które znajomy trener nazywa kolarstwem romantycznym. Przede wszystkim rower pozwala pokonywać spore dystanse. Dzięki temu mogę nie tylko trenować, ale też poznawać nowe miejsca w dosyć dużych odległościach od domu. W ten sposób odkryłem mnóstwo urokliwych miejsc, zjadłem niezliczone ilości pysznych deserów i przysmaków od lokalnych producentów, do których prawdopodobnie w inny sposób bym nie dotarł.