Jak pomóc komunalnym dłużnikom

Wrocław wprowadził abolicję dla dłużników z czynszówek. W innych miastach też mogą oni liczyć na częściowe oddłużenie, rozłożenie na raty, a nawet odpracowanie zaległych opłat.

Publikacja: 08.04.2019 09:00

Jak pomóc komunalnym dłużnikom

Foto: regiony.rp.pl

Zadłużenie najemców mieszkań komunalnych to duży problem dla samorządów. Zobowiązania idą w miliardy złotych, a rekordziści zalegają z setkami tysięcy. Nic dziwnego, że miasta szukają sposobów na wyjście z tej sytuacji.

We Wrocławiu zadłużenie lokatorów sięga ok. 700 mln zł. Władze miasta przygotowały dla nich abolicję, pierwszą od 19 lat, którą niedawno przyjęli radni. – Adresatami uchwały są mieszkańcy, najemcy, dzierżawcy, a także osoby korzystające z nieruchomości gminnych bez tytułu prawnego, które nie mogą wyrwać się ze spirali wieloletniego zadłużenia – tłumaczy Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego ratusza. Urzędnicy przygotowali pięć wariantów oddłużenia. Najprostszy polega na tym, że dłużnik odda mieszkanie, a dzięki temu umorzone zostaną wszystkie jego długi i odsetki od nich. Ale w tej sytuacji lokator sam musi sobie znaleźć nowy dach nad głową. Połowa zadłużenia zostanie darowana przez miasto, jeśli lokator zamieni swoje komunalne mieszkanie na mniejsze. Pozostałe zaległości może dalej „restrukturyzować” za pomocą jednego z trzech pozostałych wariantów. Zakładają one częściowe umorzenie zaległych długów i odsetek, jeśli w określonym czasie lokator spłaci część zadłużenia.

Nowe przepisy mają wejść w życie od lipca, a program ma działać przez rok. Ważnym wariantem wspierającym jest również plan utworzenia spółdzielni miejskiej. – Osoby, które się do niej zgłoszą, zyskają możliwość odpracowania długów, otrzymując jednocześnie pobory. Na normalnych umowach o pracę – precyzuje Marcin Kieżyński, dyrektor Wydziału Zarządzania Należnościami. – Po pozbyciu się całości zadłużenia będzie można wykupić lokal na własność.

Wrocławscy urzędnicy szacują, że abolicja obejmie nawet 18 tys. mieszkańców.

Problem olbrzymiego zadłużenia lokatorów komunalnych istnieje też w innych dużych miastach. W Krakowie na koniec 2018 r. wynosiło ono prawie 243 mln zł, w Warszawie – 203 mln zł, a w Gdańsku – 150 mln zł. – Liczba osób zadłużonych to niemal 12 tys. – wylicza Alicja Bittner z gdańskiego ratusza.

W Krakowie dłużnicy mogą liczyć na ulgę w spłacie należności w postaci rozłożenia na raty całości lub części wierzytelności na okres do 72 miesięcy od dnia zawarcia porozumienia. Długi mogą też zostać umorzone, jeśli „zachodzi ważny interes dłużnika lub interes publiczny”.

W 2018 r. w Krakowie zawarto 169 porozumień ratalnych na prawie 3,5 mln zł i dokonano 52 umorzeń zaległości na kwotę 2,8 mln zł.

Poza tym mieszkańcy Krakowa mogą wziąć udział w Programie Oddłużenie i odpracować swoje zobowiązania względem miasta. Dłużnicy wykonują prace porządkowe i gospodarcze.

Na pomoc mogą liczyć także dłużnicy z Gdańska czy Warszawy. – W przypadku wystąpienia zadłużenia już na etapie windykacji upominawczej informujemy użytkowników o sposobach pomocy w spłacie zadłużenia (możliwość odpracowania długów, rozłożenia zaległości na raty, zamiany mieszkania) – mówi Aleksandra Strug, rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości. W latach 2015–2018 zawarto 612 nowych umów z dłużnikami. W latach 2015–2017 udzielonych zostało ponad 1700 ulg na łączną kwotę 26,8 mln zł. W Gdańsku osoby borykające się z zadłużeniem mają również możliwość odpracowania zadłużenia. Za godzinę pracy dostają 15 zł. W latach 2015–2018 dłużnicy w ten sposób spłacili 3,6 mln zł.

W Warszawie – jak zapewnia ratusz – z roku na rok spada liczba dłużników. W latach 2011–2018 aż o ponad 15 tys. osób. W 2011 r. zadłużenie miało 54,5 tys. lokatorów, a w 2018 – 39 tys.

Od pięciu lat dłużnicy z Warszawy mogą odpracowywać swoje zobowiązania. W tym czasie w całym mieście zawarto już 1,6 tys. takich porozumień i dzięki temu długi zmniejszyły się o 2,5 mln zł.

Zadłużenie najemców mieszkań komunalnych to duży problem dla samorządów. Zobowiązania idą w miliardy złotych, a rekordziści zalegają z setkami tysięcy. Nic dziwnego, że miasta szukają sposobów na wyjście z tej sytuacji.

We Wrocławiu zadłużenie lokatorów sięga ok. 700 mln zł. Władze miasta przygotowały dla nich abolicję, pierwszą od 19 lat, którą niedawno przyjęli radni. – Adresatami uchwały są mieszkańcy, najemcy, dzierżawcy, a także osoby korzystające z nieruchomości gminnych bez tytułu prawnego, które nie mogą wyrwać się ze spirali wieloletniego zadłużenia – tłumaczy Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego ratusza. Urzędnicy przygotowali pięć wariantów oddłużenia. Najprostszy polega na tym, że dłużnik odda mieszkanie, a dzięki temu umorzone zostaną wszystkie jego długi i odsetki od nich. Ale w tej sytuacji lokator sam musi sobie znaleźć nowy dach nad głową. Połowa zadłużenia zostanie darowana przez miasto, jeśli lokator zamieni swoje komunalne mieszkanie na mniejsze. Pozostałe zaległości może dalej „restrukturyzować” za pomocą jednego z trzech pozostałych wariantów. Zakładają one częściowe umorzenie zaległych długów i odsetek, jeśli w określonym czasie lokator spłaci część zadłużenia.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Finanse w regionach
10 mld zł dla samorządów. Wiadomo, jak rząd podzielił dodatkowe pieniądze
Finanse w regionach
Samorządy postulują zmiany w specustawie powodziowej
Finanse w regionach
Powódź w Polsce: Miasta nie uniosą kosztów odbudowy same. Kto im pomoże?
Finanse w regionach
Finanse samorządów: Po jednych trudnych negocjacjach, przed kolejnymi
Finanse w regionach
Więcej pieniędzy dla miast i gmin. Jest projekt ustawy o finansowaniu samorządów