Magiczne miejsce dla artystów

Galeria Sztuki Współczesnej w Kołobrzegu istnieje od 1988 roku, kiedy to powołali ją do życia ojcowie miasta. W tym roku obchodzić będzie 30-lecie istnienia.

Publikacja: 18.01.2018 20:00

W Kołobrzegu prezentację swoich grafik miał Salvador Dali.

W Kołobrzegu prezentację swoich grafik miał Salvador Dali.

Foto: materiały prasowe

Pierwszym dyrektorem był Jerzy Ściesiński, artysta plastyk, a zarazem animator kołobrzeskiej kultury. Współtworzył ją w tym mieście ze swoją żoną Adelą od końca lat 50. XX wieku. Adela Ściesińska zajmowała się wystawiennictwem i animacją, w holu kina „Kalmar" zorganizowała pierwszą małą galerię, w której w ciągu 25 lat jej działalności – począwszy od 1964 roku – pokazanych zostało ponad 370 wystaw.

Ściesińscy systematycznie rozwijali swoją działalność, gromadząc wokół powiększającą się grupę twórców sztuk plastycznych. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku Galeria Sztuki Współczesnej w Kołobrzegu przyjmowała prezentacje kolejnych edycji ogólnopolskiego Biennale Sztuki Sakralnej Sacrum – za czasów dyrekcji Jerzego Ściesińskiego była ich współorganizatorem – obok BWA w Gorzowie. Kilkakrotnie, po 2000 roku, pokazywane były efekty Ogólnopolskiego Biennale Pasteli.

Pamiętając o założycielach

Pod koniec minionego 2017 roku w galerii odbyła się wystawa poświęcona pamięci małżeństwa Ściesińskich „In memoriam". Obecnie działająca Galeria Sztuki Współczesnej jest kontynuacją rozpoczętej przez nich historii.

Jej siedziba mieści się na parterze, w prawym skrzydle zabytkowego ratusza zbudowanego w 1832 roku według projektu cenionego wówczas architekta Karola Fryderyka Schinkla.

To miejsce ma jednak o wiele dłuższą historię – już w średniowieczu w tej samej lokalizacji zbudowany został również ratusz. W renesansie w miejsce zburzonego powstał kolejny – o tym samym przeznaczeniu. I co warto dodać – uważany był za perłę architektury miast hanzeatyckich. Obecna neogotycka budowla, zaprojektowana zgodnie z ówczesną atencją dla romantyzmu i średniowiecza, przypomina średniowieczny obronny zamek.

– Ta długa bogata historia zobowiązuje – uważa Dariusz Kaleta, kierujący galerią od 2002 roku. – Zależy nam na pokazywaniu dobrej warsztatowo, klasycznej sztuki. Prezentujemy artystów różnych pokoleń zajmujących się rozmaitymi dyscyplinami – tak grafiką, jak malarstwem, rzeźbą i fotografią. Koncentrujemy się na dwóch zadaniach: po pierwsze – prezentacji miejscowych twórców tak z miasta, jak i regionu; po drugie: artystów znanych i uznanych, takich jak choćby Wojciech Weiss, Kossakowie, Jacek Malczewski, Zdzisław Beksiński czy Leszek Mądzik, Franciszek Starowieyski.

Wystawy prezentowane są w sali o powierzchni blisko 250 metrów kwadratowych. W ubiegłych latach pokazywanych było 12–14 wystaw rocznie, teraz jest ich nieco mniej: 8–10. – W Kołobrzegu tak dużo się dzieje, jest tak wiele wydarzeń kulturalnych, więc aby nie przeszły bez echa, zwolniliśmy tempo – wyjaśnia Dariusz Kaleta. – Tylko w naszym Centrum Kultury rocznie odbywa się ponad 350 najróżniejszych zdarzeń.

Od 2008 roku Galeria Sztuki Współczesnej jest częścią Regionalnego Centrum Kultury, stanowiąc jego pozamiejscowy oddział. W siedzibie Centrum znalazła miejsce nowa, druga część galerii (około 150 metrów powierzchni wystawienniczej) zajmująca się przede wszystkim pokazywaniem twórców i zjawisk związanych z plakatem, grafiką, fotografią. To także miejsce, w którym zobaczyć można dokonania ciekawych lokalnych artystów amatorów. W Centrum działa kilkanaście rozmaitych sekcji – od Klubu Modelarstwa Kosmiczno-Lotniczego, Kołobrzeskiego Klubu Kolekcjonera poprzez trzy rozmaite chóry, a na pracowniach sztuk wizualnych skończywszy. Wśród tych ostatnich są pracownie plastyczne, pracownia tkaniny artystycznej, pracownia grafiki warsztatowej.

Współczesne zjawiska

– Druga siedziba galerii w Regionalnym Centrum Kultury różni się profilem od tej w Ratuszu. Proponowane w niej wystawy dotyczą nowszych, bardziej współczesnych zjawisk – wyjaśnia szef galerii. – Pokazywaliśmy, na przykład, dorobek studentów z Akademii Sztuk Pięknych z Katowic. Niedawno nawiązaliśmy kontakt z grupą niemieckich artystów mających awangardowe zacięcie i ich prace też zaproponujemy widzom w tej właśnie części galerii.

Część wystaw, które może oglądać publiczność, jest efektem współpracy z innymi polskimi galeriami. Systematycznie w ten sposób trafiają do Kołobrzegu ekspozycje pokazywane wcześniej w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Zdaniem Dariusza Kalety jednym z dobrych przykładów takiej współpracy była wystawa Franciszka Starowieyskiego z prywatnej kolekcji francuskiego krytyka sztuki Alina Avila przedstawiająca bogaty zbiór jego rysunków, a także obrazy olejne, listy.

Także wystawa Franciszka Starowieyskiego – Teatr Rysowania – otwierała działalność Regionalnego Centrum Kultury. Wśród blisko 200 wystaw, które się tu odbyły, widzowie mieli okazję zapoznać się z twórczością tak uznanych artystów, jak Władysław Hasior, Zdzisław Beksiński, Maria Anto, Józef Szajna, Antoni Fałat.

– Przed kilkoma dniami otwarta została wystawa „Debiuty 2018" dwóch nowo przyjętych członków kołobrzeskiej grupy artystycznej Beaty Wacheckiej malującej pejzaże i martwe natury, oraz Łukasza Ogrodowczyka, marynarza dokumentującego morskie życie malowanymi przez siebie akwarelami – opowiada Dariusz Kaleta.

W tym roku w lutym zaplanowana jest jeszcze wystawa Wacława Wantucha, będąca odsłoną prezentacji tego twórcy z sopockiej PGS. Zaproponowane widzom fotografie to efekt kilkuletnich eksperymentów fotografa z najszlachetniejszą techniką wykonywania odbitek fotograficznych – platynotypią.

Prezenty i plenery

Pokazana zostanie również wystawa stanowiąca zbiorową prezentację miejscowych twórców. Na przypadający w tym roku jubileusz 30-lecia galerii otwarta zostanie w lipcu ekspozycja pokazująca dzieła z kolekcji zgromadzonej przez galerię w trakcie jej istnienia. W owej kolekcji zgromadzonych zostało około 190 obiektów – w tym takich artystów, jak Władysław Hasior, Zdzisław Beksiński, Stanisław Mazuś, Stasys Eidrigevicius, Hanna Bakuła, Józef Panfil. Część prac została nabyta, część podarowana.

Jeszcze inne trafiły do kolekcji, sprezentowane przez twórców po plenerach systematycznie organizowanych przez galerię. W każdym takim artystycznym spotkaniu bierze udział około dziesięciu artystów, którzy mają dowolność tematu i techniki. Chętnych nie brakuje. Jak twierdzi Dariusz Kaleta – twórcy lubią tu przyjeżdżać.

Galeria prowadzi działalność edukacyjną. Współpracujący z galerią artyści spotykają się na warsztatach z młodzieżą, ucząc ją stosowania techniki pasteli, akwareli. Dla miłośników piękna chcących pogłębić swoją wiedzę wyświetlane są filmy o sztuce i artystach. W Kołobrzegu nie ma Liceum Plastycznego, najbliższe mieści się w Koszalinie. Mimo to, miejscowe środowisko artystyczne jest zintegrowane i liczne - stanowi je około dwudziestu twórców tworzących Grupę Kołobrzeg. Nie scala ich manifest programowy, ale artystyczny klimat nadmorskiego uzdrowiska, jak o sobie piszą.

– To magiczne miejsce – twierdzi Dariusz Kaleta. – Też się nim tak zachwyciłem, że przesiedliłem się tu z Chorzowa w 1998 roku. Szkoda, że większość młodych woli jednak wyjechać do Gdańska, Warszawy czy Krakowa. Ale też z drugiej strony jest tam dla nich więcej możliwości pracy w zawodzie.

Pierwszym dyrektorem był Jerzy Ściesiński, artysta plastyk, a zarazem animator kołobrzeskiej kultury. Współtworzył ją w tym mieście ze swoją żoną Adelą od końca lat 50. XX wieku. Adela Ściesińska zajmowała się wystawiennictwem i animacją, w holu kina „Kalmar" zorganizowała pierwszą małą galerię, w której w ciągu 25 lat jej działalności – począwszy od 1964 roku – pokazanych zostało ponad 370 wystaw.

Ściesińscy systematycznie rozwijali swoją działalność, gromadząc wokół powiększającą się grupę twórców sztuk plastycznych. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku Galeria Sztuki Współczesnej w Kołobrzegu przyjmowała prezentacje kolejnych edycji ogólnopolskiego Biennale Sztuki Sakralnej Sacrum – za czasów dyrekcji Jerzego Ściesińskiego była ich współorganizatorem – obok BWA w Gorzowie. Kilkakrotnie, po 2000 roku, pokazywane były efekty Ogólnopolskiego Biennale Pasteli.

Pozostało 87% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break