Reklama
Rozwiń

Zostały same perełki

Autostrady i obwodnice szerokim łukiem omijające miasta spowodowały, że głodni zmotoryzowani zostali skazani na fast food, który zjedzą podczas tankowania paliwa.

Publikacja: 14.05.2018 10:25

Kierowcy TIR-ów w przydrożnej knajpce to dobry znak.

Kierowcy TIR-ów w przydrożnej knajpce to dobry znak.

Foto: Rzeczpospolita/Marian Zubrzycki

Posilający się tam podróżni mówią, że jedzenie na stacjach bardzo się poprawiło. Zmieniło się np. menu u dystrybutorów Statoil po tym, jak firmę przejęła kanadyjska Circle K; jest bogatsze, ale hot dogi wyraźnie mają inny smak. Lotos zaprzyjaźnił się z amerykańską siecią Kentucky Fried Chicken i reklamują się wspólnie. W BP jest bardzo dobra kawa. Wszędzie tam można zjeść coś szybko, chociaż w niektórych fast foodach w weekendy oczekiwanie na potrawy jest tak samo długie, jak w najlepszych restauracjach przydrożnych.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Regiony
Gapowicze regionalnym wyzwaniem dla samorządów
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin