Opłaty nie mogą być wyższe od rzeczywistych kosztów usuwania aut i ich przechowywania na parkingach – uznała Prokuratura Krajowa. Najpierw jednak sprawdziła, czym kierują się rady powiatu, ustalając opłatę za odholowanie samochodu. Wyszło, że głównie potrzebami własnego budżetu. Wkrótce ma być inaczej, przyjaźniej dla kierowców. W sprawę włączyli się bowiem prokuratorzy. Co na to samorządy? Odpierają zarzuty i przekonują, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Ile w praktyce musi zapłacić kierowca? Zaczyna się od mandatu za np. nieprawidłowe parkowanie – od 100 zł. Do tego dochodzi opłata za holowanie – średnio ok. 500 zł oraz opłaty za parking (w przypadku aut osobowych od 40 zł za dobę). – Robi się naprawdę spora kwota – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Łukasik, prezes Polskiego Towarzystwa Kierowców. Zbyt spora.