Wielcy mistrzowie z małych ośrodków

W czasach PRL zawodnicy szkolili się w ludowych zespołach sportowych. Niewiele się od tych czasów zmieniło. Najlepsi wywodzą się zazwyczaj z małych klubów z małych miejscowości.

Publikacja: 08.10.2018 02:20

Droga na kolarski szczyt Michała Kwiatkowskiego zaczęła się w Działyniu, wsi położonej niedaleko Gol

Droga na kolarski szczyt Michała Kwiatkowskiego zaczęła się w Działyniu, wsi położonej niedaleko Golubia-Dobrzynia

Foto: AFP

Kolarstwo jest pod tym względem wyjątkową dyscypliną. Niewielu sportowców wywodzi się z dużych miast. Pojawiają się wyjątki, ale nieliczne. Z zagranicznych kolarzy tegoroczny mistrz świata Alejandro Valverde pochodzi z Murcii, zwycięzca ostatniego Tour de France Walijczyk Geraint Thomas z Cardiff, jego słynny rodak Christopher Froome urodził się w Nairobi, ale dorastał i uczył się kolarstwa w okolicach farmy swoich rodziców. W Polsce warszawiakiem z urodzenia był Stanisław Królak, ale to odosobniony przykład. Ze współczesnych czasów wypada dodać – pochodzącego z Bydgoszczy – Sylwestra Szmyda. Większość współczesnych zawodników z nowej fali kolarstwa polskiego pasję do tej dyscypliny odnajdywało na prowincjonalnych drogach i dróżkach, w lokalnych uczniowskich klubach sportowych.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego