Samorządowcy często mówią, że PiS jest partią anty-samorządową. Pan się z tą tezą zgadza?
Powiem tak: uważam, że PiS chciał wygrać wybory w samorządzie, by zapewnić sobie w kolejnych wyborach do Sejmu konstytucyjną większość. Dlatego samorząd jest dla PiS narzędziem potrzebnym do utrzymania władzy, a nie celem samym w sobie. Władza w samorządzie to rozwiązywanie ludzkich problemów. Ale to też możliwość poszerzenia swojej władzy przez nominowanie ludzi na różne stanowiska, budowanie zaplecza partyjnego. Sam samorząd nie jest PiS do niczego potrzebny. Jego samodzielność mu przeszkadza. Zresztą przeszkadzała ona każdemu rządowi, ale temu szczególnie.