Nie do końca było wiadomo, czy w zorganizowanym przez premiera Mateusza Morawieckiego w piątek okrągłym stole na temat oświaty powinni wziąć udział samorządowcy. – Niby dostaliśmy przed świętami pismo, ale nie byliśmy na nim wyszczególnieni – opowiada Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich.
Ostatecznie okazało się, że na liście uczestników oświatowego wydarzenia samorząd się znalazł. – Jesteśmy ważnym elementem procesu edukacji. Nie powinno się bez nas rozmawiać o planowanych zmianach systemowych – mówi Wójcik.
Kwadratowy stół
Nie czekając na zaproszenie ze strony rządu, Związek Miast Polskich rozpoczął swój cykl debat na temat przyszłości edukacji. Pierwsze spotkanie odbyło się w połowie kwietnia. W tworzenie strategii „Polska edukacja 2020–2035", oprócz samorządów, zaangażowały się także organizacje pozarządowe oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty. Celem kwadratowego stołu (tak go określono) jest opracowanie zmian w oświacie do 2035 r. Wstępny projekt ma być gotowy w czerwcu. Ostateczny – we wrześniu.
Prace nad kierunkami rozwoju polskiej edukacji do 2035 r. mają przebiegać pod hasłem „Zero polityki, maksimum merytoryki". Dlatego do prac nad strategią nie zaproszono polityków.
W ramach kwadratowego stołu działać będzie sześć podstolików. Pierwszy to uczeń, rodzic, nauczyciel, szkoła i społeczność lokalna. Drugi – organizacja systemu oświaty. Trzeci dotyczyć będzie nauczycieli, czwarty – jakości i standardów oświatowych. Piąty stolik dotyczyć będzie finansowania oświaty, a ostatni kształcenia zawodowego młodych ludzi.