Chrobry był Poznaniakiem

Mój przyjaciel Rene Villeneuve, 9 Avenue de Verdun, 01 640 Jujurieux, France, żywiący sympatię do mojego kraju, zapytał mnie kiedyś, gdzie jest la vraie Pologne, czyli prawdziwa Polska. Bądź mądry i pisz wiersze (wyrażenie oznaczające bezradność w jakiejś sytuacji). Jak mu to powiedzieć, nie dając wykładu na poziomie uniwersyteckim?

Aktualizacja: 01.06.2015 19:06 Publikacja: 01.06.2015 18:21

– Bo widzisz, mój drogi, gdy w Krakowie hasali jeszcze Czesi, a na miejscu Warszawy – tury, w Poznaniu urodził się Bolesław Chrobry, który pierwszy w naszym państwie nosił koronę królewską. Także w Poznaniu został pochowany, w katedrze na Ostrowie Tumskim. Ale to stare dzieje, was też już mało wzruszają poczynania Kapetyngów, dlatego opuśćmy kilka stuleci.

Zapewne nie słyszałeś o hotelu Bazar w Poznaniu, bo i skąd? A szkoda, miał w nim siedzibę Komitet Narodowy – rząd podczas powstania w 1848 roku, czyli podczas Wiosny Ludów, a o niej musiałeś słyszeć. W hotelu nocował Ignacy Jan Paderewski, o którym słyszeli wszyscy, nawet niemuzykalni, jego przemówienie z okna hotelu Bazar 27 grudnia 1918 r. uruchomiło lawinę zdarzeń prowadzących do powstania Polski po rozbiorach.

W hotelu Bazar miał swój „sklep żelazny" Hipolit Cegielski. Założona w 1846 r. spółka H. Cegielski-Poznań SA już pod koniec XIX w. stała się uznanym na świecie producentem maszyn parowych. Natomiast jeśli chodzi o samego pana Hipolita, to nic ci o nim nie powiem, dopóki nie zobaczysz filmu „Hiszpanka" w reżyserii Łukasza Barczyka, w którym jest on pierwszoplanową postacią drugoplanową, a drugoplanową postacią pierwszoplanową jest miasto Poznań. A cały film jest o jedynym naszym zwycięskim powstaniu.

Czym naprawdę jest Poznań, zobaczyłbyś 11 listopada. W 1891 r., gdy zbliżał się dzień św. Marcina (11 listopada), proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem św. Marcina ksiądz Jan Lewicki zaapelował do wiernych, aby zrobili coś dla biednych. Józef Melzer, cukiernik, upiekł trzy blachy rogali i przyniósł pod kościół. W następnych latach dołączyli do niego inni, aby każdy mógł w ten dzień najeść się do syta. Bogatsi kupowali smakołyk, biedni dostawali za darmo.

Na szczęście dożył tego Michał Drzymała, chłop z Poznańskiego, który w latach 1904–1909 prowadził spór z administracją Królestwa Prus o pozwolenie na budowę domu; wóz Drzymały, w którym mieszkał, stał się symbolem walki z germanizacją w zaborze pruskim.

Reklama
Reklama

Ale dość tych historii, idziemy na dworzec, wsiadamy w pendolino, pędzimy do Poznania, tam łapiemy taksówkę i jedziemy do parku Jana Pawła II, gdzie pokażę ci wielki narzutowy głaz ważący 5 ton, a na nim napis „POZNAŃSKA PYRA". W gwarze tego miasta pyra to ziemniak, po niemiecku kartofel, po waszemu pomme de terre.

A teraz oczekuję rewanżu: powiedz mi, gdzie jest la vraie France?

Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Regiony
Gapowicze regionalnym wyzwaniem dla samorządów
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama