Niczego im nie ujmując, dziwi, dlaczego ówcześni decydenci nie pomyśleli o Wielkopolsce, bo przecież cała historia pierwszych Piastów, a tym samym początków polskiej państwowości, którą Mazowsze i Śląsk miały pięknie reprezentować, związana jest z Wielkopolską. Co więcej, to właśnie ten region w czasach zaborów i przymusowej germanizacji był ostoją polskości.
Wielkopolska tak skutecznie broniła swojej tożsamości, że wciąż żyją tam ludzie mówiący o sobie: Biskupianie, Bambrzy, Chazacy, Krajniacy, Olędrzy, Pałuczanie, Tośtoki. Wprawdzie na co dzień nie tańcują już wiwatów, przodków i chodzonych ani nie przygrywają na siesiankach, kozłach i dudach, ale kto naprawdę tego ciekawy, dopatrzy się ich i dosłucha podczas różnego rodzaju festiwali ludowych. A tak na marginesie, dudy, poza Wielkopolską, można spotkać jedynie na Podhalu i Żywiecczyźnie.