Szczecińskie rowery miejskie dopiero zaczynają karierę – system działa od kilkunastu miesięcy. Powstał w ramach budżetu obywatelskiego na rok 2014 kosztem 2,69 mln zł. Składa się z 35 stacji w Śródmieściu. Użytkownicy mają do dyspozycji 364 rowery dostępne przez dziewięć miesięcy w roku – korzysta z nich blisko 16 tysięcy osób. Od początku działania (1 sierpnia 2014 r.) dwa kółka wypożyczano 750 tysięcy razy. Najpopularniejsze stacje to: plac Żołnierza Polskiego, Jasne Błonia, Urząd Miasta Szczecin, Brama Portowa i sejmik. Projekt rozbudowy dla dzielnicy Zachód przewiduje 14 kolejnych przystanków na rowerowej trasie. Wstępne lokalizacje to: ul. Krasińskiego, Niemierzyńska (przy Muzeum Techniki i Komunikacji), Teatr Letni (górna alejka), ul. Słowackiego (dolna alejka), Różanka, okolice Lodogryfu, skrzyżowanie al. Wojska Polskiego i Traugutta, skrzyżowanie ulic Niemierzyńskiej, Arkońskiej, Wszystkich Świętych, skrzyżowanie ulic Chopina i Wszystkich Świętych, ul. Arkońska (przy szpitalu), kąpielisko Arkonka, ul. Kwiatowa. Koszty oszacowano na 1,35 mln zł.
Już wcześniej magistrat zadecydował o stworzeniu 29 stacji na Prawobrzeżu, można zatem oczekiwać rowerowej eksplozji.
Kiedy start? – Nie ogłoszono jeszcze przetargu, nie ma więc harmonogramu prac, ale w przybliżeniu można powiedzieć, że wiosną przyszłego roku – informuje Wojciech Jachim, rzecznik spółki NiOL, która jest operatorem systemu Bike_S.
Rozbudowa sieci ścieżek i stacji rowerowych to szansa dla stolicy Pomorza Zachodniego, w której natężenie ruchu samochodowego stale rośnie. Bo mimo że liczba zameldowanych mieszkańców spada, to rośnie liczba rejestrowanych samochodów osobowych.
Z analizy opublikowanej przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR (firma specjalizująca się w doradztwie i analizach z zakresu infrastruktury, komunikacji miejskiej i transportu publicznego) wynika, że aż 43 proc. przemieszczających się po Szczecinie wybiera samochód. Dla porównania: w Krakowie jest to 36 proc., w Warszawie – 24 proc.