Miasto Lublin już w ubiegłym roku postanowiło zmienić formułę sylwestrowej zabawy, gdzie jest jedna scena, na której koncertuje jedna lub kilka gwiazd. Podczas ubiegłorocznego sylwestra w różnych częściach miasta stanęły cztery sceny, a impreza odbywała się pod hasłem „Lublin tańczy". Na największej scenie na placu Litewskim tańczono więc w rytmie salsy, na scenie w Ogrodzie Saskim królowały hip-hop i reggae, w wirydarzu w Centrum Kultury – jazz i swing, a podziemiach centrum słychać było muzykę alternatywną: elektroniczną, dub, techno, industrialną. Ta formuła sprawdziła się i miasto chce ją kontynuować.