Aktualizacja: 13.12.2015 20:00 Publikacja: 13.12.2015 20:00
Ten dramatyczny napis to wyraz zdenerwowania mieszkańców Krakowa...
Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik
Właśnie w ramach akcji Smogathon zebrała się grupa specjalistów, naukowców i działaczy miejskich. Wspólnie wypracowali nowe narzędzia do walki z największym problemem stolicy Małopolski.
Krakowski Smogathon - akcja oparta na idei hackathonu - odbył się w miniony weekend. W trakcie 24 godzin przedstawiciele firm technologicznych, chemicy, fizycy, startupowcy, programiści i designerzy starali się wypracować nowe rozwiązania dotyczące walki ze smogiem. Łącznie w wydarzeniu uczestniczyło ok. 150 osób. Najciekawsze pomysły zostały ocenione przez jury, w skład którego weszli m.in. Wojciech Burkot, Piotr Wilam, Ela Madej czy Anna Prokop. Urząd Miasta Krakowa zadeklarował, że strategie wypracowane w ramach Smogathonu będzie się starał wprowadzić w życie. – Szala goryczy przelała się miesiąc temu, kiedy czujniki wskazywały 8-krotnie przekroczone limity, a nasze miasto wyglądało jakby było zanurzone w śmierdzącym, brudnym mleku. Wszyscy narzekali, że miasto nie przykłada się do pomocy mieszkańcom. I oczywiście mieli rację, ale tylko częściowo. Pamiętajmy, że Kraków to przede wszystkim setki tysięcy ludzi. Idea 24-godzinnego spotkania stała się pewnym impulsem. 12 grudnia wypowiedzieliśmy wojnę smogowi – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" pomysłodawca akcji, Maciej Ryś.
W tym roku przypada 80. rocznica rozpoczęcia odbudowy stolicy po wojnie. Do obchodów zainicjowanych przez miasto włączyły się muzea i instytucje kultury. Zaplanowano wiele wydarzeń, spotkań i wystaw.
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regionalne atrakcje jednoczą siły w apelu: wspieraj Dolny Śląsk, by nie dotknęła go kolejna dramatyczna w skutkach fala odwołanych rezerwacji.
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji. Nowo wybrani prezydenci i burmistrzowie przedstawiali swoje strategie na rozwój i zarządzanie miastami w trudnych czasach.
Kraków – stolica polskiej kultury, miasto pełne cennych zabytków i unikatowych zbiorów, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO, jest dziś ważną europejską metropolią, która nie tylko w twórczy sposób prezentuje swoje tysiącletnie dziedzictwo, ale potrafi je łączyć z duchem nowoczesności, otwartością na innowacje, troską o zrównoważony rozwój i dbałością o jakość życia mieszkańców.
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
Prawie 1000 żeglarzy i żeglarek weźmie udział w żeglarskim festiwalu Gdynia Sailing Days. Ta jedna z najważniejszych imprez regatowych w północnej Europie rozpocznie się w piątek 28 czerwca i potrwa do 21 lipca.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Węgierska partia rządząca Fidesz złożyła w parlamencie ustawę zakazującą organizowania w Budapeszcie parady równości.
W 239 okręgowych komisjach wyborczych w Krakowie trwają wybory uzupełniające do Senatu. Mieszkańcy wybierają senatora, który zajmie miejsce Bogdana Klicha z PO.
Dziesiątki tysięcy Serbów z całego kraju bierze udział w antyrządowej manifestacji w Belgradzie. Podczas sobotniego protestu ucierpiały co najmniej trzy osoby – w tłum demonstrujących wjechał bowiem rozpędzony samochód.
Premier Donald Tusk zaprosił Jesse Eisenberga – amerykańskiego aktora, który otrzymał niedawno polskie obywatelstwo – do naszego kraju na dobrowolne szkolenie wojskowe.
Spektakle „Laborantka” i „Na prochach” to diagnozy obecnego i nadchodzącego świata, a nawet więcej: przestrogi przed katastrofą.
„Skok po marchewkę” to niepoważny tytuł, który wywołuje poważne emocje.
Nowy język to dodatkowe okno na świat – głosi chińskie przysłowie. O tym właśnie mówi książka Viorici Marian.
„Oskar, Patka i złoto Bałtyku” to dowód, że polskie kino dziecięce się odrodziło.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas