– Rzeszów, na równi z Bydgoszczą i Opolem, zaczyna się wyróżniać na tle pozostałych miast o podobnej wielkości. Jest to ciekawa lokalizacja szczególnie dla firm szukających możliwości otwarcia nowych centrów biznesowych, mających 200–300 stanowisk pracy – mówi Krzysztof Misiak, partner, dyrektor sekcji miast regionalnych w dziale powierzchni biurowych, Cushman & Wakefield.
Biura: pożądane BPO
W sumie w Rzeszowie jest 75 tys. mkw. biur. W budowie – blisko 30 tys. mkw. nowej powierzchni biurowej.
– Warto zwrócić uwagę na budynek Skyres, realizowany przez lokalnego dewelopera, firmę DevelopRes. Jest to pierwszy tej klasy i skali budynek biurowy w Rzeszowie, którego powierzchnia najmu sięgnie ok. 20 tys. mkw. – mówi Krzysztof Misiak.
Około 40 proc. powierzchni biurowej w Rzeszowie znajduje się w starszych, zrewitalizowanych budynkach, czego przykładem jest np. Conres. Jest też kilka przykładów budynków zrealizowanych na potrzeby siedzib firm takich jak Polfa czy Asseco.
Kamil Tyszkiewicz, zastępca dyrektora działu powierzchni biurowych, region południowy, w firmie CBRE, podkreśla, że rynek biurowy w miastach regionalnych jest w dużej mierze uzależniony od aktywności lokalnych deweloperów. Tak jest też w Rzeszowie. Większość powierzchni klasy A zlokalizowana jest w jednym projekcie biurowym. Kto będzie najemcą nowych biur? – Dużym wyzwaniem dla władz miejskich jest praca nad promowaniem Rzeszowa jako miejsca idealnego dla sektora BPO/SSC – czyli usług dla biznesu. Szansą dla miasta jest właśnie stały rozwój tej branży oraz jej chęć dywersyfikacji lokalizacji – podkreśla Kamil Tyszkiewicz.