Zachowała się niejedna pocztówka w sepii, na której widać kobiety z rakietami w ręku. Długie białe suknie kryjące gorsety, kapelusze z małym rondem. Mężczyźni także w długich białych spodniach, flanelowych koszulach, czasem z rękawami zawiniętymi powyżej łokci. Albo charakterystyczny budynek ze spadzistym dachem w stylu myśliwskim, drewnianym balkonem i filarami oraz herbem.
Podpis: Zopotter Tennisklub, data – może być 1911 (wtedy stanął domek klubowy), 1907, albo nawet wcześniej, bo pierwszy kort, a właściwie trzy, zbudowano w Parku Północnym w 1897 roku, na dawnym uroczysku. Budową zarządzał sprowadzony z Berlina Frenz Mech, który miał plany wzorowane na wskazówkach brytyjskich specjalistów. Tylko nawierzchnia była lokalna – mielony żużel, który nieco brudził biel strojów.
Chętnych do odbijania piłek było jednak wielu, reklama też już działała. „Tenis daje możność użycia przez kilka godzin pełni ruchu na świeżem powietrzu, a zarazem wyćwiczenia siły, zgrabności i bystrości w odgadywaniu zamiarów przeciwnika i oryentowaniu się w sytuacyi" – zachwalały ówczesne gazety.
Kolejne trzy place do gry z przebieralniami i niektóre z oświetleniem elektrycznym (!) powstają zatem rychło po drugiej stronie Nordstrasse (dziś Powstańców Warszawy), tam gdzie stanął budynek klubowy.
Srebrny serwis z figurą Neptuna
Sopot dopiero się rodził do roli sławnego kurortu (prawa miejskie cesarz Wilhelm II przyznał miejscowości w roku 1901), ale tenis już znalazł tam swoje bardzo ważne miejsce. Tak samo ważne jak budowane z energią Łazienki Południowe w stylu norweskim, jak molo, które wówczas miało całe 85 m. Turnieje tenisowe były wcześniejszą atrakcją, niż przedstawienia w Teatrze Leśnym (późniejszej Operze Leśnej), jeszcze nad morzem nie stanęło wielkie kasyno, po paru latach Kasino-Hotel, następnie Hotel Grand.