Takie dane znalazłam m.in. na portalu studiujwrzeszowie.pl, który zachęca maturzystów do dalszej nauki w stolicy Podkarpacia. Nie wiem, kto go prowadzi, ale to strzał w dziesiątkę. I nie wygląda na to, by stała za nim jakaś nudna uczelnia czy miasto, bo z oficjalnymi komunikatami portal niewiele ma wspólnego. Jego autor zapytał maturzystów np., w czym Rzeszów jest gorszy od Krakowa. Ku mojemu zdziwieniu brakuje im jedynie „wysokiego stężenia hipsterskości, którą Kraków ocieka". Okazuje się, że to, co dla studenta powinno być tak samo ważne, czyli dobrzy wykładowcy, nowoczesne laboratoria, a przede wszystkim szansa na pracę, w Rzeszowie jest. W samym mieście i w strefach ekonomicznych koło lotniska – ok. 8 km od centrum – uplasowało się dużo firm, i to stawiających na nowe technologie.