Lepsze drogi, częstsze patrole policji, ale i ostrzejsze kary dla kierowców znacznie przekraczających prędkość – to zdaniem ekspertów wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa na drogach regionu. W ubiegłym roku w Lubuskiem liczba wypadków zmniejszyła się o ponad 10 proc. W efekcie województwo znalazło się na pierwszym miejscu jako najbezpieczniejsze w kraju.
– To od kierowców zależy, czy bezpiecznie dotrą do celu. Jednak nasze kontrole trzeźwości, które objęły 650 tys. osób, i nasilona obecność patroli na drogach także podziałały dyscyplinująco – mówi Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Przed Podlasiem
Mimo bliskości zachodniej granicy i nasilonego ruchu tranzytowego na drogach woj. lubuskiego wydarzyło się w 2015 r. mniej wypadków niż na znacznie mniej zatłoczonym Podlasiu (tam było ich ok. 50 więcej). W Lubuskiem doszło do 639 takich zdarzeń, czyli o prawie 80 mniej niż rok wcześniej. Rannych zostało 786 osób (spadek o 18 proc.), 82 zginęły. Jeżeli porównać te dane z danymi dotyczącymi ulokowanego na przeciwnym biegunie Łódzkiego z blisko 4 tys. wypadków, widać, że różnica jest kolosalna.
Do tragedii najczęściej dochodziło na drogach krajowych, w dalszej kolejności na wojewódzkich. Na tych pierwszych miało miejsce 189 wypadków, w których śmierć poniosło 38 osób.
W przypadku dróg krajowych chodzi o ciąg trasy ekspresowej S3, która się zamienia następnie w drogę DK3 prowadzącą z południa na północ. Przecina ona województwo. Na niej doszło do 50 wypadków, a życie straciło 13 osób, rannych było 85.