Trzy wierzchołki z etykiety wody Żywiec Zdrój z łatwością można wypatrzyć z tarasu widokowego na dachu nowego zakładu jej producenta w gminie Radziechowy-Wieprz na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Fabryka, która rozpoczęła produkcję w kwietniu tego roku, jest pierwszą od pięciu lat inwestycją grupy Danone w Europie. Co więcej, nie zanosi się, aby wywodzący się z Francji koncern miał w najbliższym czasie zbudować kolejny zakład na Starym Kontynencie.
Wykorzystać hossę
Powód? Trudno już w dojrzałej i nasyconej Europie znaleźć rynek, który rósłby w tak szybkim tempie, jak rynek wody butelkowanej w Polsce. Tylko w 2015 roku wielkość jej sprzedaży poszła w górę o niemal 14 proc. – szacuje Żywiec Zdrój za firmą badawczą Nielsen. To sprawia, że woda jest dziś najchętniej kupowanym napojem bezalkoholowym w naszym kraju.
– Inwestycja w gminie Radziechowy-Wieprz ma dla firmy Żywiec Zdrój ogromne znaczenie ze względu na potencjał wzrostu całej kategorii wody butelkowanej w Polsce, ale również z uwagi na możliwość dalszego wspierania rozwoju tego regionu – komentuje Fabrizio Gavelli, dyrektor generalny firmy Żywiec Zdrój. – Czujemy się odpowiedzialni za miejsce, z którego pochodzimy. Odpowiedzialność ta przekłada się na działania na rzecz rozwoju ekonomicznego oraz ochrony bogactwa naturalnego i kulturalnego tego obszaru – dodaje.
Żywiec Zdrój, najpopularniejsza woda butelkowana w Polsce, od początku swojego istnienia związana jest z Żywiecczyzną. Jej pierwsza butelka opuściła linię produkcyjną zakładu w Cięcinie w 1993 roku. Pięć lat później – w tym samym roku, gdy zdobyła pierwsze miejsce na branżowym podium – ruszył drugi zakład firmy w Cięcinie. Dziś na południu Polski należy do niej także zakład w Jeleśni.
Wart 100 mln zakład w Radziechowy-Wieprz o powierzchni 8,6 tys. mkw. powstał w 10 miesięcy. Pracę znalazło tam 60 osób, w tym 28 nowo zatrudnionych. W sumie w Żywcu Zdroju pracuje dziś ponad 500 osób.