Lubuskie stoi muzyką

Kończący się właśnie sezon, w którym Filharmonia Zielonogórska kończy 60 lat, zaś Filharmonia Gorzowska obchodzi 5-lecie istnienia nowej siedziby - pokazuje że miasta regionu mają większą dynamikę życia muzycznego od naszych największych metropolii.

Publikacja: 02.06.2016 23:00

Jacek Cieślak

Jacek Cieślak

Foto: Waniek Ryszard

W powszechnym odbiorze polskich filharmonii rzuca się oczywiście w oczy Narodowa w Warszawie, niesiona sławą tradycji i Konkursu Chopinowskiego. Jednak wszystko jest względne i zawsze rzecz jest w proporcjach. A w tym kontekście stolica Polski na tle Lubuskiego, jeśli chodzi o możliwości prowadzenia bogatego życia muzycznego, może uchodzić za prowincję. Nie chodzi o złośliwości, tylko o wyeksponowanie skali infrastruktury w regionie. I jeśli spojrzeć na sprawę z tej perspektywy, wniosek jest prosty: stolica, w której mieszka blisko 2 mln dobrze sytuowanych Polaków dysponuje salą filharmoniczną na tysiąc miejsc. Tymczasem Lubuskie, zamieszkiwane przez milion obywateli, zaprasza do swoich dwóch filharmonii w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim, w których łączna liczba miejsc, gdy brać pod uwagę tylko duże sale – wynosi... także tysiąc.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach