Na początku sezonu letniego w Gdańsku mieszkańców oraz turystów czeka niespodzianka. Od połowy czerwca za pozostawienie samochodów przy wejściu na plażę będą pobierane opłaty. Urzędnicy zdecydowali o utworzeniu tam płatnych parkingów, które w poprzednich sezonach były darmowe.
– To jest pomysł na uporządkowanie tych stref. Wcześniej kierowcy rozjeżdżali las, niektórzy próbowali zostawiać samochody niemal na schodach prowadzących nad morze, czy wydmach. Olbrzymim problemem był też bałagan pozostawiony przez wypoczywających. Wyrzucali śmieci, gdzie popadnie – opowiada Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni (ZDiZ) w Gdańsku.
Teraz urzędnicy chcą, by przy wjazdach na plaże w Jelitkowie, Brzeźnie, na Wyspie Sobieszewskiej i Stogach, a także we Wrzeszczu panował większy porządek. Miejsca parkingowe oddali w prywatne ręce. Na początku czerwca w konkursach wybrali firmy, które zajmą się płatnym parkowaniem na terenach wokół wejść na plażę.
Miasto ustaliło maksymalną stawkę na poziomie 3 zł za godzinę, ale może być ona niższa. Urzędnicy liczą, że dzięki wprowadzeniu opłat będzie większa rotacja na tych parkingach. Poza tym firmy, które je wynajęły, będą pilnować również czystości. Płatne parkingi przy wejściach na plażę będą obowiązywały do końca wakacji.
To nie jedyna zmiana dotycząca parkowania w Gdańsku. Rozszerzono także strefę płatnego parkowania (SPP). Dwa tygodnie temu (31 maja – red.) radni zdecydowali o zmianie jej granic w sześciu dzielnicach: Śródmieściu, Siedlcach, Aniołkach, Wrzeszczu, Oliwie i Brzeźnie.