Zaledwie osiem przedsiębiorstw mających swoją siedzibę w podlaskim jest notowanych na warszawskim parkiecie, z czego połowa na NewConnect. Dla porównania, w mazowieckim giełdowych spółek jest ponad 300, a w dolnośląskim ponad 100. Natomiast Podlasie na rynku głównym GPW reprezentują tylko: AC, Pfleiderer Grajewo, Pepees oraz Unibep. Zgodnie twierdzą, że debiut na giełdzie był dobrą decyzją i zachęcają inne firmy, by też poszły tą drogą.
Z Grajewa w świat
– Pfleiderer Grajewo zaliczany jest do indeksu mWIG40, a wartość spółki to obecnie ponad 2 mld zł. Jesteśmy liderem w Europie i koncentrujemy się na sprzedaży zaawansowanych produktów na rosnących rynkach, takich jak Włochy, Wielka Brytania, Francja czy kraje Beneluksu – wymienia Michael Wolff, prezes spółki. Dodaje, że obecność na giełdzie to przede wszystkim prestiż, a konieczność spełnienia szeregu wymogów sprawia, że grupa jest dla partnerów biznesowych jeszcze bardziej wiarygodna. – To także możliwość zwiększania rozpoznawalności marki i uzyskania obiektywnej wyceny oraz dostęp do kapitału – dodaje Wolff.
W styczniu tego roku zakończyła się transakcja odwrotnego przejęcia Pfleiderer GmbH przez Pfleiderer Grajewo, a połączone podmioty, jako jedna spółka, notowane są obecnie na GPW. Rok 2016 zapowiada się dla nich pracowicie. Wśród zaplanowanych inwestycji jest nowa linia do lakierowania oraz personalizacji produktów ściennych, która powstaje w Grajewie. – Z kolei w marcu tego roku sfinalizowaliśmy projekt związany z linią do produkcji blatów w Wieruszowie. Inwestycja dzięki poprawie efektywności pozwoli na zwiększenie wolumenów sprzedaży oraz wzrost konkurencyjności Pfleiderera w segmencie blatów kuchennych – zapowiada prezes.
Zastrzyk na rozwój
Obecność na giełdzie chwali też produkujący skrobię Pepees. – Pozyskanie kapitału przez wejście na GPW po przeprowadzeniu oferty publicznej nadal jest najtańszą jego formą, zachęcamy do takiej drogi – mówi prezes Wojciech Faszczewski. Z kolei szef Unibepu Marek Gołąbiecki, ocenia, że wprowadzenie akcji na warszawską giełdę było jednym z najważniejszych i najlepszych wydarzeń w historii spółki. – Przede wszystkim dlatego, że dzięki środkom z emisji mogliśmy dynamicznie rozwijać naszą firmę. Zaczęliśmy odważniej myśleć o dywersyfikacji działalności budowlanej, a za tym poszły decyzje inwestycyjne – wspomina.
Unibep zbudował m.in. Fabrykę Domów Modułowych Unihouse, największy taki zakład w kraju. Zainwestował także w oddział drogowy, który dziś jest największą tego typu firmą na terenie Polski północno-wschodniej. – Odważniej weszliśmy też w segment sprzedaży mieszkań. Blisko połowa kwoty, którą pozyskaliśmy, została przekazana na zakup gruntów pod działalność deweloperską naszej spółki-córki Unidevelopment – mówi prezes.