Nie pokazujemy sztuki. Używamy tego medium, by opowiedzieć o czymś dużo ważniejszym – mówi Grzegorz Bral, założyciel i dyrektor artystyczny wrocławskiego Brave Festivalu. Tegoroczna, dwunasta edycja, nosi tytuł „Outcasts – Wykluczeni".
Podtytuł festiwalu brzmi: przeciw wypędzeniom z kultury.
Wśród solistów brytyjskiego zespołu Candoco Dance Company, którzy wystąpią podczas festiwalu, znaleźli się tancerze niepełnosprawni – za zadanie stawiają sobie przesuwanie granic tańca nowoczesnego. Zespół bębniarzy DeafBeat z Kuala Lumpur składa się z siedmiorga niesłyszących artystów – nie mogą usłyszeć swojej muzyki, ale tak jak inni, mogą poczuć jej wibracje. Nalaga'at (po hebrajsku „dotknij") to jedyny na świecie teatr aktorów niewidomych i niesłyszących. Tresor Nzengu jest poetą i muzykiem popularnym w ojczystej Demokratycznej Republice Konga – reżim uznał go za wywrotowca, dziś mieszka w obozie dla uchodźców w Malawi, dokąd uciekł, ratując życie. Warszawski Teatr 21 tworzą aktorzy z zespołem Downa i autyzmem – nazwa pochodzi od numeru dodatkowego chromosomu u osób z zespołem Downa.
Program główny tegorocznego Brave Festiwalu będzie pełen podobnych opowieści, jednak to tylko część zaplanowanych atrakcji. Wśród kilku sekcji filmowych festiwalu (m.in. „Zakazana miłość" oraz „Półkowniki") znajdzie się nowość – konkurs filmowy Forbidden Cinema (Zakazane Kino), na który złoży się siedem filmów z całego świata. Niepokazywane dotąd u nas w szerokiej dystrybucji, zdobywały nagrody na międzynarodowych festiwalach filmowych.
Jeżeli więc dowiadywać się czegoś o podziemnej scenie techno w Teheranie albo poznać dziejącą się na wyspach Oceanii współczesną wariację na temat „Romea i Julii", to właśnie tutaj.