„Barokowa orkiestra na chwilę przed emancypacją", „Vivaldi na japoński głos i koncertujące smyczki", i „Bachowie koncertujący", z utworami niezrównanego Jana Sebastiana Bacha, ale i jego synów – to tylko kilka programów z bogatej oferty koncertów, jakie zaplanowano podczas Festiwalu „Muzyka w Raju". Festiwal potrwa od 12 do 21 sierpnia, będzie dziewięć dni koncertowych, które wybrzmią w szczególnym miejscu: w kościele dawnego zespołu klasztornego w Gościkowie-Paradyżu, gdzie dzisiaj ma siedzibę diecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne, będące współorganizatorem wydarzenia.
Zaczynając od baroku
Pomysł festiwalu narodził się w 2003 r. z inicjatywy Fundacji Muzyki Dawnej Canor i jej prezesa Cezarego Zycha. Odtąd, zamknięty wcześniej dla turystów obiekt, tłumnie odwiedzają melomani z całego świata.
– Festiwal od początku był obecny w mediach, dotąd wszystkie koncerty, które się odbyły w ciągu trzynastu lat jego istnienia, a było ich ponad 300, zostały zarejestrowane przez Polskie Radio. Ponad sto koncertów było transmitowanych bezpośrednio na antenie międzynarodowej – mówi Cezary Zych prezes Fundacji Canor.
Także w tym roku będzie można posłuchać muzyki z całego świata i różnych epok. Będzie więc muzyka barokowa i jej główni wykonawcy: w tym m.in. Orkiestra Kore, założona przez klawesynistkę Joannę Boślak-Górniok, która do współpracy, obok doświadczonych liderów, zaprosiła młodych muzyków. Atrakcją będzie francuski kwartet Nevermind oraz Reinoud van Mechelen, który – jak zaznaczają organizatorzy – „ma zaledwie dwadzieścia kilka lat i pozycję jednego z najbardziej obiecujących śpiewaków, nie tylko na scenie barokowej".
Drugi nurt festiwalu poświęcony muzyce średniowiecznej i wczesnorenesansowej będzie reprezentować m.in. La Morra – znany szwajcarski zespół, którego jednym z liderów jest polski lutnista Michał Gondko.