Aktualizacja: 11.08.2016 23:00 Publikacja: 11.08.2016 23:00
Rz: Denerwuje się pan, gdy słyszy, że Lubelszczyzna to Polska „B"?
Prof. Andrzej Kidyba: Tak, bo to jest slogan, który dotyka mieszkańców naszego regionu. Jeśli weźmiemy pod uwagę potencjał, choćby gospodarczy, to okaże się że jest to określenie nieadekwatne do rzeczywistości. Lubelszczyzna, jak inne regiony, ma swoje problemy, ale nie są to problemy, które pozwalałyby na tego typu określenie. Proszę zwrócić uwagę, że właściwie nie pada ono w stosunku do województwa podkarpackiego czy podlaskiego, a więc województw także Polski Wschodniej.
We Wrocławiu odbyło się Dolnośląskie Forum Odbudowy Ukrainy. Jego celem było rozwinięcie dotychczasowej współpra...
W tym roku przypada 80. rocznica rozpoczęcia odbudowy stolicy po wojnie. Do obchodów zainicjowanych przez miasto...
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regional...
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji...
Kraków – stolica polskiej kultury, miasto pełne cennych zabytków i unikatowych zbiorów, wpisane na Listę Światow...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas