Inwestorów za oceanu przyciąga przede wszystkim przemysł lotniczy. W istniejącej tu Dolinie Lotniczej skupione jest ok. 80 procent produkcji lotniczej w Polsce.
- To jest bez wątpienia atut regionu – mówi Tomasz Leyko, rzecznik prasowy Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego.
W branżę lotniczą zainwestowała amerykańska korporacja UTC, największy amerykański inwestor na Podkarpaciu. UTC jest właścicielem zakładów lotniczych Pratt & Whitney w Rzeszowie (dawnego WSK PZL Rzeszów), nowo wybudowanych zakładów produkcyjnych Pratt&Whitney AeroPower (dawny Hamilton Sundstrand Poland) w Rzeszowie, UTC Aerospace Systems (dawny Goodrich Aerospace Poland) w Tajęcinie oraz UTC CCS Manufacturing Polska (dawny Kidde-Polska, producent systemów przeciwpożarowych) w Ropczycach. W PZL Mielec (helikoptery Black Hawk) zainwestował Sikorsky Aircraft Corporation przejęty w ubiegłym roku przez Lockheed Martin.
Nie tylko lotnictwo jest przedmiotem zainteresowania kapitału amerykańskiego. Goodyear został inwestorem strategicznym w firmie oponiarskiej Dębica. W produkcję części samochodowych zainwestował Federal-Mogul, właściciel sprywatyzowanej w 2001 r. wytwórni części samochodowych w Gorzycach. Amerykański BorgWarner w podrzeszowskiej Jesionce uruchomił produkcję turbosprężarek. W sektor chemiczny zaangażował się C+N Packaging Inc (ma w Mielcu zakład produkcji opakowań plastikowych na kosmetyki), a w sektor maszynowy Jennmar, który przejął spółkę Merol ze Stalowej Woli, producenta maszyn dla górnictwa i budownictwa. Zdecydowana większość firm zagranicznych w województwie to przedsiębiorstwa z sektora przemysłowego.
- Te duże firmy wywołały efekt pojawienia się firm średnich – podkreśla Władysław Ortyl marszałek Województwa podkarpackiego.