Pregnabit to przenośny aparat do pomiaru akcji serca płodu i tętna matki czeka właśnie na certyfikat dla urządzeń medycznych w Polsce i zarazem Unii Europejskiej. Dzięki grantowi Go Global jego producent – wrocławska firma Nestmedic – wie, że Pregnabit ma szansę podbić rynki światowe. To niewielkie urządzenie a działa jak profesjonalny aparatu do kardiotokografii (KTG), czyli monitorowania akcji serca płodu. Kable łączą go z dwiema sondami – FHR, mierzącej akcję serca i TOCO, odpowiedzialnej za pomiar skurczu macicy.
Ktoś powie, że przenośne urządzenie do pomiaru tętna dziecka w łonie matki to nic nowego. Owszem. Na globalnych rynkach istnieje wiele podobnych propozycji. Ale pomysł wrocławian zakłada stałą łączność z profesjonalistami, którzy pomogą ocenić wynik pomiaru.
– Dyżurujący całą dobę lekarze i położne zinterpretują zapis i – w razie potrzeby – uspokoją przyszłą mamę lub wyślą ją do szpitala – mówi dr n. med. Patrycja Wizińska-Socha, prezeska Nestmedic i laureatka tytułu Innowator Roku 2016, przyznawanego przez „MIT Technology Review", pismo Massachussetts Institute of Technology, jedną z najlepszych uczelni technicznych na świecie.
Dla dr Wizińskiej-Sochy ważniejsza od nagród jest jednak skuteczność Pregenabit. Pomysł urządzenia powstał w dramatycznych okolicznościach, kiedy jej znajoma straciła dziecko na tydzień przed rozwiązaniem. Pregnabit ma zapobiegać takim tragediom.
Idea i inwestorzy
Wokół szczytnej idei powstał profesjonalny zespół młodych naukowców, związanych z medycyną, biotechnikigią, informatyką i elektroniką, prywatnie – znajomych z Politechniki Wrocławskiej (PWr), gdzie Patrycja Wizińska-Socha skończyła biotechnologię farmaceutyczną i Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (UMW), gdzie zrobiła doktorat (tam poznała współzałożycielkę Nestmedic, również absolwentkę PWr i doktorantkę UMW Annę Skotny). Choć trzon zespołu zawiązał się już sześć lat temu, firmą są od dwóch lat, kiedy w ich projekt zdecydowali się zainwestować prywatni inwestorzy.