Syreni zaśpiew, czyli dawna gwara warszawiaków, pozostaje ważna dla mieszkańców stolicy

Dawna gwara wciąż jest dla warszawiaków ważna. Przenosili ją na papier m.in. Stanisław Grzesiuk, Marek Hłasko i Marek Nowakowski, budując wizerunek chłopaków ze złej dzielnicy.

Aktualizacja: 31.08.2016 10:19 Publikacja: 30.08.2016 23:00

Większość mieszkańców stolicy gwarę warszawską kojarzy dziś głównie z piosenkami Orkiestry z Chmieln

Większość mieszkańców stolicy gwarę warszawską kojarzy dziś głównie z piosenkami Orkiestry z Chmielnej

Foto: Fotorzepa/Dominik Pisarek

Wielkie miasto wytwarza własną gwarę, miejski żargon, którego słowa i zdania nabrzmiałe są mnóstwem treści, dostępnych wyłącznie ludziom w tym mieście żyjącym – pisał Leopold Tyrmand w „Złym" – powieści, której bohaterką jest powojenna Warszawa. Był rok 1955. Sześć dekad później miasto wciąż ma swój slang, ale trudniej zachować jego lokalny charakter – dziś słowa przemieszczają się w światłowodach lotem błyskawicy.

Bronisław Wieczorkiewicz, autor opracowania „Gwara warszawska dawniej i dziś", podkreśla, że na przełomie XIX i XX wieku na język Warszawy składało się wiele odrębnych gwar – terytorialnych (gwara staromiejska, gwary Powiślak, Woli, Pragi) oraz środowiskowych (drobnomieszczańska, proletariacka, uliczna, przestępcza).

Pozostało 94% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony