Zamek w Dubiecku, turystyczna atrakcja Podkarpacia, to siedziba sławionego przez Ignacego Krasickiego diabła Łańcuckiego

To stamtąd siał zamęt Andrzej Stadnicki – diabeł Łańcucki, a w wierszach sławił biskup Ignacy Krasicki.

Aktualizacja: 19.09.2016 10:11 Publikacja: 18.09.2016 23:00

Zamek w Dubiecku został odnowiony zaledwie kilka lat temu, dzięki prywatnym środkom

Zamek w Dubiecku został odnowiony zaledwie kilka lat temu, dzięki prywatnym środkom

Foto: Wikimedia Commons

Dubiecko to niewielkie miasteczko, położone około 50 km na południowy – wschód od Rzeszowa.

„Cały krajobraz ujęty w ostęp szumiących lasów, któremi porosły góry, a urodzajność błonia, świeża zieloność łąk, szum wody, gra mgły, stroi dziwnym urokiem ten kraj. Najkorzystniej przedstawia się ta okolica z wysokiego brzegowiska zamkowego dziedzińca, u którego stóp San się wężem zwinął" - pisał w 1882 r. Borzywoj w Tygodniku Powszechnym. Tamten czas i opis pasuje dzisiaj jak ulał do tego, co zobaczyłem kilka dni temu w Dubiecku.

Dodam, rzeka jest pełna ryb, istny raj dla wędkarzy chcących zmierzyć się choćby ze szczupakiem. Z kolei dla miłośników rekreacji, to wymarzone miejsce do spływów kajakowych. Urok Sanu podkreślają wąskie, chybotliwe, kładki rozciągnięte nad nurtem.

Okolica usiana jest zabytkami – perłami architektonicznymi. Stąd blisko jest do Łańcuta, Przemyśla, Krasiczyna. Ale warto też zobaczyć pałace, ogrody i dwory w innych miejscach, choćby Sienawie, Bolestraszycach, Narolu, Stubnie, czy Boratynie. Na każdym kroku można spotkać stare kościółki (niektóre drewniane), cerkwie, a na skraju polnych dróg stare, kapliczki. Drogi wąskie, serpentyny.

W Dubiecku spotkałem Francuzów - enoturystów, którzy zwiedzają regiony winiarskie. W regionie działa ok. 160 winnic. Niektóre można zwiedzać i degustować „napój Bogów". Winorośl uprawia się m.in. w okolicach Strzyżowa, Rzeszowa, Przeworska. W regionie tym dominują odmiany odporne na przymrozki m.in.: seyval blanc, hibernal, bianca, jutrzenka, johanniter, z których powstają białe wina oraz rondo, regent, marechal foch i leon millot na czerwone.

Na węgierskim szlaku

Zamek w Dubiecku został odnowiony zaledwie kilka lat temu, dzięki prywatnym środkom. Dzisiaj to centrum hotelowo-konferencyjne. Za PRL –u obiekt ten popadł w ruinę, komuniści oszpecili to miejsce i urządzili tam ośrodek kolonijny fabryki płyt pilśniowych. – Płyty przykręcone zostały do ścian, pod nimi pojawiła się wilgoć, grzyb – opisuje Jacek Grzegorzak, z zamku w Dubiecku.

Dzisiaj to obiekt z klimatycznymi, historycznymi wnętrzami (przypominają nieco pałacyk myśliwski), który otaczają stawy i park, zamieszkały przez liczne kaczki, łabędzie i pawie. – Rosną tu jeszcze drzewa, które przysłał z różnych miejsc biskup Ignacy Krasicki. Dąb, który stoi przed zamkiem ma około 300 lat – dodaje Jacek Grzegorzak.

W czasie mojej bytności w Dubiecku, na kilka dni to miejsce na odpoczynek wybrała delegacja węgierska, która wracała z Forum Ekonomicznego w Krynicy. Mieszkał tam m.in. przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Kover. Wcześniej Dubiecko odwiedziła m.in. pierwsza dama Anna Komorowska.

Fundamenty

Zamek w Dubiecku ulokowany został naprzeciwko znajdującego się na wzgórzu po drugiej stronie Sanu Grodziska. Osada leżała na drodze handlowej z Węgier do Przemyśla, a dalej do Lwowa. Pierwsza wzmianka o Dubiecku jako osadzie królewskiej pochodzi z 1358 r.

Dr Adam Kamiński, autor opracowania na temat Dubiecka uważa, że nazwa miasta wywodzi się od ruskiego słowa „dub", czyli dąb, w okolicy rosło bowiem dużo dębów. Prawa miejskie Dubiecku nadał król Władysław Jagiełło w 1407 r. W kolejnych latach Dubiecko było siedzibą kilku rodów - Kmitów, Stadnickich, Krasickich, Konarskich.

Jak opisał w wyśmienitej monografii „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczpospolitej" Roman Aftanazy w połowie XVI wzniesiono w Dubiecku zamek o podstawie czworoboku, z dziedzińcem w środku. „Jedynie w części północno-wschodniej budynku na parterze zachowały się fragmenty murów z czasów Stadnickich i późniejszych, z tzw. „skarbczykiem", to jest pokojem sklepionym, z żelazną kratą w oknie, żelaznymi drzwiami i posadzką z kamieni wydobytych z koryta Sanu" – opisywał Aftanazy. Fundamenty zamku odkryto niedawno pod ogrodem restauracyjnym.

Grabił i palił

Budowniczy zamku Stanisław Mateusz Stadnicki w połowie XVI w. zaczął propagować luteranizm, a z Dubiecka postanowił uczynić główne ognisko ruchu reformacyjnego w diecezji przemyskiej. Jego syn Stanisław w przyszłości nazywany Diabłem Łańcuckim został ochrzczony w obrządku luterańskim. „Nie był właścicielem Dubiecka, ale przebywał tu w latach 1573-1575. Napadał stąd na sąsiadów, grabił, palił i więził ofiary swych wybryków. Uwielbiał zadawać ból i cierpienia, terroryzować poddanych i straszyć sąsiadów. W swych sadystycznych skłonnościach kazał swym wrogom i poddanym chłopom obcinać ręce, nosy i uszy" – opisuje dr Adam Kamiński.

Andrzej Stadnicki sprzedał swoje dobra Stanisławowi Krasickiemu, kasztelanowi przemyskiemu i oboźnemu koronnemu.

Znawca literatury, koni i wina

Prawdopodobnie 3 lutego 1735 roku urodził się w Dubiecku najsłynniejszy syn Jana i Anny ze Starzechowskich Krasickich, któremu nadano imiona Ignacy Franciszek Błażej. Tam Ignacy Krasicki spędził dzieciństwo, przyjeżdżał na wakacje, kiedy uczył się w szkole jezuickiej we Lwowie, a potem w seminarium. Odwiedzał Dubiecko także jako biskup warmiński. W roku 1771 odsprzedał swą część majątku bratu Antoniemu. „Tamtędy brat jego Antoni siedzący na Dubiecku sprowadzał z Koszyc dla księdza biskupa warmińskiego i trzech kanoników warmińskich Krasickich wyborne wina węgierskie, na których równie jak na kuchni, na koniach i ogrodach wybornie znał się autor Doświadczyńskiego" – pisał w 1882 r. Borzywoj

Ignacy Krasicki, biskup, poeta, publicysta nazywany „księciem poetów polskich" tak wspominał Dubiecko „O miejsce słodkie gdzie się urodziłem! (...) Lepiej by było z ciebie nie wychodzić".

Antoni Krasicki przebudował zamek w Dubiecku w latach 1770 - 1790 nadając mu wygląd zbliżony do dzisiejszego. Założył także park, wykorzystując stary drzewostan. To w Dubiecku Franciszek Karpiński na zlecenie księżnej Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej napisał kolędę „Bóg się rodzi".

Dubiecko to niewielkie miasteczko, położone około 50 km na południowy – wschód od Rzeszowa.

„Cały krajobraz ujęty w ostęp szumiących lasów, któremi porosły góry, a urodzajność błonia, świeża zieloność łąk, szum wody, gra mgły, stroi dziwnym urokiem ten kraj. Najkorzystniej przedstawia się ta okolica z wysokiego brzegowiska zamkowego dziedzińca, u którego stóp San się wężem zwinął" - pisał w 1882 r. Borzywoj w Tygodniku Powszechnym. Tamten czas i opis pasuje dzisiaj jak ulał do tego, co zobaczyłem kilka dni temu w Dubiecku.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę