Duży kontrakt na inwestycje drogowe podpisało już także miasto Ruda Śląska (174 mln zł na budowę Trasy N-S łączącej Drogową Trasę Średnicową z Autostradą A4) oraz Częstochowa (124 mln zł na przebudowę ważnych arterii w mieście). Ale mimo wszystko, unijna lokomotywa na Śląsku, podobnie zresztą jak w całym kraju, nie rozpędziła się jeszcze na dobre, co wpływa na wartość samorządowych inwestycji.
Znany problem
- Realizacja projekt ów dofinansowanych ze środków UE jest priorytetem dla Bielska-Białej, przygotowujemy je już od 2012 r. - podkreśla Izabela Kania, naczelnik biura Funduszy Europejskich w urzędzie miasta Bielsko-Biała. – Opóźnienia we wdrażaniu funduszy europejskich są jednak faktem powszechnienie znanym i nie omijają Śląska. Również w naszym przypadku część inwestycji jest przekładana w czasie. Obecnie podpisywane są pierwsze umowy o dofinansowanie projektów, rzeczowa realizacja inwestycji zacznie się zaś dopiero od 2017 r. - opisuje. I dodaje, że część istotnych dla miasta konkursów, np. w ramach ochrony zdrowia, rozpocznie się dopiero w 2017 r., a ich realizacja ruszy dopiero w 2018 roku.
– Mamy koniec trzeciego roku perspektywy funduszy UE na lata 2014-2020, a jesteśmy właściwie na progu wydatkowania tych pieniędzy – zauważa Michał Pierończyk, wiceprezydent Rudy Śląskiej. – My jesteśmy zdeterminowani, by jak najszybciej zacząć realizację unijnych projektów i bardzo nas cieszy podpisanie umowy dotyczącej trasy N-S, zaangażowaliśmy już 40 mln zł środków własnych i czekamy na płatności. Ale kilka naszych wniosków czeka na ocenę i decyzję o dofinansowaniu – mówi. To m.in. projekty termomodernizacji placówek oświatowych, czy montażu instalacji w ramach wspierania energii odnawialnej w budynkach użyteczności publicznej.
Długa ocena
- Opóźnienia wynikają m.in. ze zmieniających się kryteriów i warunków konkursów oraz długich terminów oceny wniosków. Dlatego też z uwagi na prawidłowe wykonanie naszych inwestycji i budżetu, wydłużamy harmonogramy realizacji zadań i prosimy Radę Miasta o dostosowanie planów budżetowych do zmieniających się warunków– przyznaje Pierończyk.
Miasto Gliwice złożyło dotychczas 14 wniosków o dofinansowanie, podpisało pięć umów. - W ramach RPO są działania, która idą bardzo dobrze, takie jak cyfrowa administracja, czy infrastruktura wychowania przedszkolnego. Ale na ocenę wniosków dotyczących efektywności energetycznej czekamy już od marca - mówi Anna Włodarczak, z-ca naczelnika biura rozwoju miasta. Dodaje, że mimo przedłużającej się oceny miasto realizuje zaplanowane inwestycje angażując swoje środki własne.
Już 17 procent
Władze województwa śląskiego podkreślają, że ewentualne opóźnienia w uruchamianiu unijnych dotacji dla samorządów nie wynikają z zaniechań po ich stronie.