Unijna lokomotywa rusza ospale

Ze względu na opóźnienia w uruchamianiu funduszy UE, samorządy przesuwają inwestycje na przyszły rok.

Publikacja: 11.10.2016 23:00

Inwestycje w ekologiczną komunikację planuje wiele śląskich samorządów, m.in. władze Katowic i Biels

Inwestycje w ekologiczną komunikację planuje wiele śląskich samorządów, m.in. władze Katowic i Bielska-Białej.

Foto: solaris

Mimo to, z wykorzystaniem funduszy unijnych w woj. śląskim nie jest źle. Do końca września wartość podpisanych umów w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego wyniosła 1,7 mld zł – wynika z danych Ministerstwa Rozwoju. To trzeci wynik w kraju, po Pomorzu i Wielkopolsce.

- Nie zwalniamy tempa wdrażania i ogłaszamy nabory zgodnie z harmonogramem, oczywiście przy pewnych jego modyfikacjach, które są wynikiem elastycznego reagowania - komentuje Beata Goleśna z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Transport górą

Wylicza, że od początku wdrażania programu ogłoszonych zostało już 119 naborów projektów, do których złożono ponad 3,7 tysiąca projektów. W przypadku ponad 800 projektów o wartości ponad 2,6 mld złotych zapadła już decyzja, że otrzymają dofinansowanie.

Umowy o największej wartości w ramach śląskiego RPO dotychczas podpisały samorządy - w sumie chodzi o 1,3 miliarda złotych.

Liderem w sięganiu po unijne pieniądze okazuje się miasto Bielsko-Biała, głównie dzięki dwóm dużym projektom transportowym. To rozbudowa odcinka drogi wojewódzkiej nr 942 (za 235 mln zł, z czego Unia dołoży 194 mln zł) oraz zakup niskoemisyjnego taboru dla komunikacji miejskiej (odpowiednio 83 mln zł oraz 59 mln zł).

Duży kontrakt na inwestycje drogowe podpisało już także miasto Ruda Śląska (174 mln zł na budowę Trasy N-S łączącej Drogową Trasę Średnicową z Autostradą A4) oraz Częstochowa (124 mln zł na przebudowę ważnych arterii w mieście). Ale mimo wszystko, unijna lokomotywa na Śląsku, podobnie zresztą jak w całym kraju, nie rozpędziła się jeszcze na dobre, co wpływa na wartość samorządowych inwestycji.

Znany problem

- Realizacja projekt ów dofinansowanych ze środków UE jest priorytetem dla Bielska-Białej, przygotowujemy je już od 2012 r. - podkreśla Izabela Kania, naczelnik biura Funduszy Europejskich w urzędzie miasta Bielsko-Biała. – Opóźnienia we wdrażaniu funduszy europejskich są jednak faktem powszechnienie znanym i nie omijają Śląska. Również w naszym przypadku część inwestycji jest przekładana w czasie. Obecnie podpisywane są pierwsze umowy o dofinansowanie projektów, rzeczowa realizacja inwestycji zacznie się zaś dopiero od 2017 r. - opisuje. I dodaje, że część istotnych dla miasta konkursów, np. w ramach ochrony zdrowia, rozpocznie się dopiero w 2017 r., a ich realizacja ruszy dopiero w 2018 roku.

– Mamy koniec trzeciego roku perspektywy funduszy UE na lata 2014-2020, a jesteśmy właściwie na progu wydatkowania tych pieniędzy – zauważa Michał Pierończyk, wiceprezydent Rudy Śląskiej. – My jesteśmy zdeterminowani, by jak najszybciej zacząć realizację unijnych projektów i bardzo nas cieszy podpisanie umowy dotyczącej trasy N-S, zaangażowaliśmy już 40 mln zł środków własnych i czekamy na płatności. Ale kilka naszych wniosków czeka na ocenę i decyzję o dofinansowaniu – mówi. To m.in. projekty termomodernizacji placówek oświatowych, czy montażu instalacji w ramach wspierania energii odnawialnej w budynkach użyteczności publicznej.

Długa ocena

- Opóźnienia wynikają m.in. ze zmieniających się kryteriów i warunków konkursów oraz długich terminów oceny wniosków. Dlatego też z uwagi na prawidłowe wykonanie naszych inwestycji i budżetu, wydłużamy harmonogramy realizacji zadań i prosimy Radę Miasta o dostosowanie planów budżetowych do zmieniających się warunków– przyznaje Pierończyk.

Miasto Gliwice złożyło dotychczas 14 wniosków o dofinansowanie, podpisało pięć umów. - W ramach RPO są działania, która idą bardzo dobrze, takie jak cyfrowa administracja, czy infrastruktura wychowania przedszkolnego. Ale na ocenę wniosków dotyczących efektywności energetycznej czekamy już od marca - mówi Anna Włodarczak, z-ca naczelnika biura rozwoju miasta. Dodaje, że mimo przedłużającej się oceny miasto realizuje zaplanowane inwestycje angażując swoje środki własne.

Już 17 procent

Władze województwa śląskiego podkreślają, że ewentualne opóźnienia w uruchamianiu unijnych dotacji dla samorządów nie wynikają z zaniechań po ich stronie.

– Nasze RPO wdrażamy od maja 2015 r. Od tego czasu otwieramy kolejne nabory w miarę możliwości, czyli tam, gdzie nie ma przeszkód formalno - prawnych, zarówno dla właściwego określenia warunków naboru, jak i poprawnego przygotowania projektów – mówi Beata Goleśna ze śląskiego urzędu marszałkowskiego. - Potencjalne przeszkody z jakimi się borykaliśmy dotyczyły obszaru zdrowia, np. brak map zdrowotnych oraz obszaru środowiska, szczególnie w zakresie gospodarki ściekami oraz ochrony powietrza. Dopiero w tym roku zakończono prace nad horyzontalnymi dokumentami w tym zakresie – dodaje.

Biorąc pod uwagę wartość projektów, w stosunku do których podjęto decyzję o dofinansowaniu, wykorzystanie środków ze śląskiego RPO wyniosło już 17 proc.

Mimo to, z wykorzystaniem funduszy unijnych w woj. śląskim nie jest źle. Do końca września wartość podpisanych umów w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego wyniosła 1,7 mld zł – wynika z danych Ministerstwa Rozwoju. To trzeci wynik w kraju, po Pomorzu i Wielkopolsce.

- Nie zwalniamy tempa wdrażania i ogłaszamy nabory zgodnie z harmonogramem, oczywiście przy pewnych jego modyfikacjach, które są wynikiem elastycznego reagowania - komentuje Beata Goleśna z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego